Architekt resetu z Rosją znów szefem MSZ? Kariera Sikorskiego to seria kompromitacji
Jak ustalił "Wprost", Radosław Sikorski ma objąć stanowisko ministra spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska. To autor polityki resetu z Rosją, na której czele stał Władimir Putin. Ciągną się za nim kompromitujące historie z okresu pracy w MSZ, jak i z czasów pozostawania w opozycji.
2023-11-15, 14:23
W czerwcu 2023 roku w Telewizji Polskiej został wyemitowany pierwszy odcinek serialu dokumentalnego "Reset", który dotyczy polityki państw Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych wobec Rosji w latach 2007-2015. Była to polityka ugodowa, polityka ustępstw i przymykania oczu na ataki zbrojne czy zabójstwa.
Serial TVP wzbudził ogromne emocje także po stronie opozycyjnej. Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec krótko po emisji premierowego odcinka stwierdził, że "nie było żadnego resetu, jeśli chodzi o politykę Polski wobec Rosji". - Ponadto - wyjaśniał - politykę ustępstw na Europie Zachodniej, w tym także Polsce, wymuszały Stany Zjednoczone w okresie rządów Baracka Obamy.
Zdecydowanie odmienną wersję wydarzeń przed paroma tygodniami przedstawił Radosław Sikorski - obecnie europoseł PO, a w okresie rządów PO-PSL minister spraw zagranicznych. Na początku czerwca w "Kropce nad i" w TVN24 Sikorski nie tylko potwierdził, że polityka resetu wobec Rosji była prowadzona, ale na dodatek zaprzeczył, jakoby działo się to na polecenie USA.
- Polska prowadziła reset z Rosją - mówił Sikorski w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24. - To była słuszna polityka - dodał.
REKLAMA
Na uwagę dziennikarki, że ów "reset rozpoczął Barack Obama", Sikorski odparł zdecydowanie: "Nie, myśmy byli przed Barackiem Obamą".
Sikorski typowany na ministra
Dzisiaj Radosław Sikorski jest typowany do objęcia stanowiska ministra spraw zagranicznych. To rodzi daleko idące obawy, w którym kierunku polityka zagraniczna Polski zostanie skierowana. Wątpliwości potęguje też działalność publiczna Radosława Sikorskiego w ostatnich kilku latach, która jest paliwem dla działań propagandowych Kremla.
Zanim jednak przejdziemy do tego, warto przypomnieć duży skandal dyplomatyczny zw. z osobą Alesia Bialackiego.
- Przepraszam w imieniu Rzeczpospolitej - napisał na platformie Twitter w 2011 r. minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Chodzi o ujawnienie władzom w Mińsku przez polską Prokuraturę Generalną danych bankowych białoruskiego opozycjonisty.
REKLAMA
Minister napisał dalej: "Karygodny błąd pomimo ostrzeżeń MSZ. Zdwoimy wysiłki na rzecz demokracji na Białorusi". Ówczesny rzecznik MSZ Marcin Bosacki przyznał, że ujawnienie danych było niefortunne. Stoi też w sprzeczności z polską polityką wobec tego kraju.
Władze białoruskie wykorzystały międzypaństwowe procedury i umowy o przepływach finansowych, które mają służyć kontroli zagrożeń terrorystycznych i kryminalnych, do otrzymywania informacji na temat kont bankowych opozycjonistów, mieszkających między innymi w Polsce. Właśnie na prośbę białoruskich władz Prokuratura Generalna przekazała dane finansowe przebywającego obecnie w więzieniu opozycjonisty Alesia Bialackiego.
Sikorski wierzył w to, że PiS miał dokonać rozbioru Ukrainy
Gdy Radosław Sikorski był już europosłem Platformy Obywatelskiej, zapytano go, czy wierzy w to, że rząd PiS myślał przez chwilę o rozbiorze Ukrainy.
- Myślę, że miał moment zawahania się w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie. Gdyby nie bohaterstwo (prezydenta Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego i pomoc Zachodu, różnie mogło być, powiedział.
REKLAMA
Wypowiedź skrytykował były już działacz PO.
- Brak mi słów na to, co powiedział Radosław Sikorski. To wypowiedź absurdalna, która służy tylko propagandzie rosyjskiej i nakręcaniu antypolskiej narracji - stwierdził Bogusław Sonik.
Thank you, USA!
Ogromne poruszenie Sikorski wywołał też, zamieszczając na swoim koncie na Twitterze zdjęcie okręgów gazu na powierzchni Bałtyku, opatrzone zdaniem: "Thank you, USA".
Do sprawy odniosła się już wicerzecznik PiS Urszula Rusecka. Nazwała wpis bulwersującym i skomentowała: "odpowiednie służby powinny się tym zająć". Dziennikarze wskazali natomiast, że słowa Sikorskiego podchwyciła rosyjska propaganda.
REKLAMA
W podobnym tonie wypowiedział się dziennikarz Rzeczpospolitej, Jędrzej Bielecki, pisząc, że Rosja działa obecnie w perspektywie krótkotrwałej, a amerykański wywiad już wcześniej ostrzegał premiera Niemiec Olafa Scholza o możliwości uszkodzenia Nord Stream przez Rosję.
Nieuzasadniony atak na prezydenta
Jako polityk Koalicji Obywatelskiej Sikorski krytykował m.in. kontakty Andrzeja Dudy z prezydentem Iranu Ebrahimem Ra'isim.
"Że co?! Gdy irańskie drony niszczą Ukrainę, gdy przez Iran przewala się fala represji, Andrzej Duda dzwoni do rzeźnika z Teheranu, mordercy tysięcy dysydentów i komplementuje pokojową politykę terrorystycznego reżimu mułłów? Czy Prezydent nam zwariował?" - napisał na Twitterze, zamieszczając zrzut ekranu z irańskich stron rządowych.
Na opublikowane przez Sikorskiego słowa zareagował m.in. szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Jakub Kumoch.
REKLAMA
"Wczorajsza rozmowa Andrzeja Dudy z prezydentem Iranu była następstwem rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim i dotyczyła z naszej strony niemal wyłącznie doniesień o sprzedaży kolejnych partii uzbrojenia dla Rosji. W sprawach szczegółów rozmów między państwami obowiązuje dyskrecja" - tłumaczył.
"Wpis byłego szefa MSZ RP, obraźliwy wobec Prezydenta i oparty na oświadczeniu drugiej strony jest zdumiewająco nieprofesjonalny. Podkreślony przezeń fragment oświadczenia nie odpowiada treści rozmowy. Prezydent bardzo jasno przedstawił efekt działań Rosji na Ukrainie" - dodał Kumoch.
Sikorski puszcza fake newsa
"To nie muzeum PRL, lecz supermarket w Anglii po wyjściu z sowieckiej UE" - napisał w 2021 roku Sikorski, udostępniając zdjęcie pustych półek sklepowych z napisem: "Przepraszamy za ograniczony w tej chwili wybór. Jest to wynik głosowania za opuszczeniem UE i powiedzenia Europejczykom, żeby spi***** do swoich państw".
Ostro zareagowali wtedy internauci. "To zdjęcie to popularny fake", "Ale wie pan, że to fotomontaż?" - pytano.
REKLAMA
"Panie Radku, mieszkam w UK i nie wiem, czy to fake news, czy nie, ale jeszcze nie widziałem tak pustych półek i takiej tabliczki" – zaznaczył kolejny z użytkowników sieci.
Sikorski został też nagrany w Amber Room
Na koniec historia z podsłuchów. W 2011 i 2012 r. ustalono w raporcie NIK, że nowa rezydencja dla Ryszarda Schnepfa, ówczesnego ambasadora Polski w USA, kosztowała dużo za drogo - około 60 mln zł. Na samą łazienkę MSZ wydało 300 tysięcy złotych. O tej kontroli w Amber Room w rozmowie z Janem Kulczykiem mówił później Radosław Sikorski. Nagranie ujawnił portal tvp.info.
Jan Kulczyk: A co z Rysiem? Rysiem ze Stanów?
Radosław Sikorski: Będzie dobrze.
Kulczyk: Jakieś plany stosunkowo do niego? Tutaj w Warszawie?
Sikorski: On ma jeszcze 2,5 roku ambasadę. Spokojnie, jest ok.
Kulczyk: Ja go bardzo lubię, to porządny facet jest, taki jajeczny.
Sikorski: Drobne błędy popełnił, wiesz: przyjechała jakaś straszna biurwa z NIK-u…
Kulczyk: Jakąś rezydencję remontował, tak?
Sikorski: Jakaś p**da, wiesz, taka, zamiast ją dowartościować, przep*****lić jak trzeba, to dał jej jakieś biuro...
Kulczyk: I napisała?
Sikorski: I się zemściła, suka, i cale ministerstwo miało kłopoty z tego powodu... a trzeba było się poświęcić.
Kulczyk: Dla ojczyzny. (śmiech)
Kulczyk: Jak Walewska.
REKLAMA
Sikorski o stewardessie Jana Kulczyka
Sikorski: A ty lubisz gorzką czekoladkę?
Kulczyk: Czemu zaraz gorzką? (śmiech)
Sikorski: Zjawiskowa ta twoja stewardessa.
Kulczyk: Taka moja Dorota szaleje, kurczę, one to wyczuwają.
Sikorski: Jak to mówią angielscy gentlemani: nie zrzuciłbym z końca członka.
- Komisja badająca wpływy rosyjskie planuje przesłuchanie świadków
- Sławomir Cenckiewicz odpowiada na ataki: nie jesteście w stanie niczego podważyć
- "Tusk był gorliwym akuszerem polityki resetu". Cenckiewicz o umowach gazowych z Rosją
PAP/TVPInfo/Dorzeczy.pl/IAR/mn
REKLAMA
REKLAMA