Euroliga kobiet: BC Polkowice przegrywają z USK Praga. Zdecydowała fatalna trzecia kwarta
KGHM BC Polkowice przegrał na wyjeździe z ZVVZ USK Praga 56:72 (21:16, 16:19, 7:22, 12:15) w meczu 9. kolejki grupy B Euroligi koszykarek. Wicemistrzynie Polski pozostają z pięcioma zwycięstwami na koncie.
2023-12-13, 21:15
Oba zespoły mierzyły się z sobą również w zeszłym roku w fazie grupowej i wówczas w Pradze górą był zespół z Polkowic, a w rewanżu mistrz Czech. W tym sezonie w drugiej kolejce Euroligi lepsze okazały się wicemistrzynie Polski wygrywając 75:68 i była to jedyna porażka podopiecznych trenerki Natalii Hejkovej.
W środę mecz od początku był bardzo wyrównany, ale ekipą, która miała minimalną przewagę, był BC. Polkowiczanki bardzo aktywnie broniły i czeski zespół miał problemy z wypracowaniem czystych pozycji rzutowych. Twarda, agresywna defensywa zaczęła przynosić w końcu efekt i od stanu 11:10 wicemistrzynie Polski odskoczyły na 16:10. Trenerka Hejkova zareagowała błyskawicznie i poprosiła o czas. Efekt był taki, że przewaga BC przestała rosnąc, ale też nie malała.
W drugiej kwarcie Polkowice pierwsze punkty z gry zdobyły po ponad czterech minutach, bo wcześniej jedynie Zala Friskovec wykorzystała trzy rzuty osobiste. Na tablicy wyników widniał remis 26:26 a na boisku trwała twarda walka. I tak było do końca kwarty – żadna z drużyn nie potrafiła zdominować rywalek i wynik bliski był remisu. Ostatnia akcja należała w tej części spotkania do Dragany Stankovic i wicemistrzynie Polski w połowie meczu prowadziły 37:35.
Nie minęło 90 sekund po długiej przerwie a trener Karol Kowalewski zdenerwowany poprosił o czas. Tyle czasu wystarczyło, aby ZVVZ wyszedł na trzypunktowe prowadzenie (40:37). Po wznowieniu gry Stankovic nie wykorzystała czystej pozycji i za chwilę zespół z Czech prowadził pięcioma punktami.
Kolejny raz o czas trener Kowalewski poprosił w końcówce kwarty, kiedy z 42:44 zrobiło się szybko 44:55. Jego podopieczne nie potrafiły przedrzeć się pod tablicę rywalek, nie wpadały też rzuty z dystansu a nawet rzuty osobiste i przewaga Pragi szybko wzrosła. Przerwa nic nie zmieniła, a jeszcze przed końcem kwarty rywalki dorzuciły dwa „oczka” i BC przegrywał już 13 punktami 44:57.
Losy spotkania zostały rozstrzygnięte na początku czwartej kwarty. Najpierw Maite Cazorla podwyższyła prowadzenie ZVVZ, a następnie sędziowie odgwizdali niesportowe przewinienie Zali Friskovec i kolejne dwa punkty dorzuciła Emese Hof. Polkowiczanki traciły w tym momencie już 17 punktów (44:61). BC przegrał 56:72 i po dziewięciu kolejkach ma bilans 5-4. Za tydzień wicemistrzynie Polski podejmą Basket Landes z Francji (godz. 19).
ZVVZ USK Praga - KGHM BC Polkowice 72:56 (16:21, 19:16, 22:7, 15:12)
Punkty:
ZVVZ USK Praga: Nyara Sabally 14, Veronika Vorackova 11, Maite Cazorla 11, Valeriane Ayayi 10, Maria Conde 9, Tereza Vyoralova 7, Ezi Magbegor 4, Emese Hof 4, Teja Oblak 2, Mariana Pribylova 0;
KGHM BC Polkowice: Dragana Stankovic 14, Zala Friskovec 13, Weronika Gajda 8, Klaudia Gertchen 4, Zuzanna Kulińska 4, Stephanie Mavunga 4, Liliana Banaszak 2, Emilia Kośla 4, Julia Piestrzyńska 3, Wiktoria Zasada 0.
- NBA: San Antonio Spurs z 17. porażką z rzędu. To najgorsza seria w historii klubu
- LM koszykarzy: ważne zwycięstwo Kinga Szczecin. Mistrzowie Polski zachowali szanse na awans
- PE koszykarzy: dziewiąta porażka Śląska Wrocław. Wicemistrzowie Polski na dnie tabeli
bg/PAP