Protesty w Serbii. Opozycja mówi o "ukradzionych" wyborach w Belgradzie. Zapowiedź strajku głodowego

Miroslav Aleksić i Marinika Tepić - liderzy koalicji "Serbia Przeciwko Przemocy", która zajęła w niedzielnych wyborach w Serbii drugie miejsce za partią rządzącą - zapowiedzieli w poniedziałek strajk głodowy, który ma potrwać do unieważnienia wyborów lokalnych w Belgradzie, ich zdaniem, sfałszowanych.

2023-12-19, 00:37

Protesty w Serbii. Opozycja mówi o "ukradzionych" wyborach w Belgradzie. Zapowiedź strajku głodowego
Serbia: liderzy opozycji zapowiedzieli strajk głodowy do czasu anulowania wyborów w Belgradzie. Foto: PAP/EPA/ANDREJ CUKIC

W serbskiej stolicy trwają kilkutysięczne protesty przeciwko fałszerstwom wyborczym władzy. - Nie chcemy i nie możemy uznać wyborów w Belgradzie, ponieważ są one niezgodne z prawem - powiedziała Tepić w czasie protestu przed budynkiem Komisji Wyborczej Republiki Serbii (RIK), zapowiadając głodówkę.

Demonstracje pod Komisją Wyborczą

Na posiedzeniu w poniedziałek w nocy RIK odrzuciła wszelkie zastrzeżenia, które zostały zgłoszone temu organowi w sprawie przebiegu wyborów na szczeblu centralnym.

Tysiące demonstrantów protestuje w poniedziałkową noc przed siedzibą instytucji przeciwko domniemanym fałszerstwom wyborczym, domagając się anulowania wyników niedzielnych wyborów parlamentarnych i lokalnych.

Budynek otacza kordon policji, opozycyjny politycy uspokajają demonstrantów, którzy chcą wtargnąć do jego wnętrza - podała telewizja N1.

REKLAMA

Do organizacji protestu wezwali politycy największej opozycyjnej koalicji "Serbia Przeciwko Przemocy", którzy zdobyli w niedzielę drugie miejsce w wyborach, w których absolutną większość w 250-osobowym parlamencie uzyskała rządząca Serbska Partia Postępowa (SNS).

Czytaj również:

"Nie odejdziemy stąd, dopóki nie zostaną spełnione nasze apele"

Wybory w Belgradzie nie zostały przegrane, ale ukradzione - powiedział w czasie protestu Radomir Lazović, jeden z liderów "Serbii Przeciwko Przemocy". - Nie odejdziemy stąd, dopóki nie zostaną spełnione nasze apele. Wzywamy obywateli do pozostania tu w spokoju i bez przemocy; czekamy na decyzję o organizacji sprawiedliwych i demokratycznych wyborów - wezwał Vladimir Obradović z opozycyjnej koalicji.

Posłuchaj

Serbia: prezydencka partia będzie mogła samodzielnie rządzić. Relacja Piotra Piętki (IAR) 0:57
+
Dodaj do playlisty

Liderzy ugrupowania przekazali centralnej komisji wyborczej dowody na fałszerstwa wyborcze i wniosek o ich anulowanie.

REKLAMA

Pracownia IPSOS i serbska organizacja śledząca wybory CeSID podały w poniedziałek, że rządząca Serbska Partia Postępowa (SNS) zdobyła w wyborach 128 miejsc w 250-osobowym Zgromadzeniu Narodowym, a największa koalicja opozycyjna - Serbia Przeciwko Przemocy - 65 mandatów. Wyniki - na podstawie ponad 90 proc. zliczonych głosów - potwierdziła RIK. W powyborczą noc prezydent Serbii Aleksandar Vuczić poinformował, że założona przez niego partia wygrała również wybory w Belgradzie.

PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej