Zofia Merle spoczęła na warszawskich Powązkach. "Czyniła wiele dzieł miłosierdzia, których nie chciała nagłaśniać"
Rodzina, przyjaciele, przedstawiciele władz i świata kultury pożegnali w Warszawie Zofię Merle. Popularna i wszechstronnie utalentowana aktorka teatralna i filmowa zmarła 13 grudnia w wieku 85 lat. Aktorka spoczęła na warszawskich Powązkach w grobie rodzinnym obok męża i syna.
2023-12-21, 16:45
List do uczestników pogrzebu skierował minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz. Odczytała go dyrektor Departamentu Narodowych Instytucji Kultury Hanna Wróblewska.
Krzysztof Kumor, żegnając aktorkę w imieniu Związku Artystów Scen Polskich podkreślił, że była ona niekwestionowaną mistrzynią drugiego planu.
- Grała postacie krwiste, wyraziste, nadawała im swój rys - bardzo charakterystyczny, nie do podrobienia. Choć nie były to główne role, to zawsze zauważalne, nie dające się zapomnieć - powiedział Krzysztof Kumor.
REKLAMA
"Czyniła wiele dzieł miłosierdzia, których nie chciała publicznie nagłaśniać"
Podczas mszy świętej w kościele świętego Karola Boromeusza na Powązkach ksiądz Cezary Smuniewski wspominał zmarłą jako niezwykłą artystkę i wyjątkowego człowieka.
- Jej słowa czyniły cuda, bo ilu płaczących przestało płakać, ilu śmiejących się mówiło, że nie może się już dłużej śmiać. Zofia Merle prowadziła życie sakramentalne, czyniła wiele dzieł miłosierdzia, których nie chciała publicznie nagłaśniać. Wspierała także dzieła Kościoła - powiedział duchowny.
Zofia Merle zasłynęła jako aktorka w komediach Stanisława Barei: "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?", "Miś", "Alternatywy 4" i "Zmiennicy".
Zagrała też wiele ról filmowych u takich reżyserów jak: Jerzy Antczak, Marek Koterski, Kazimierz Kutz, Sylwester Chęciński, Janusz Kondratiuk oraz Wojciech Jerzy Has.
REKLAMA
Za swoją działalność artystyczną Zofia Merle otrzymała m.in. Odznakę Zasłużony Działacz Kultury, Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (2004), a także nagrodę za całokształt twórczości na X Festiwalu Dobrego Humoru w Gdańsku.
- Stanisław Tym: "Miś" to jest film o kłamstwie
- "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz", czyli śmiesznie i strasznie
dn/IAR
REKLAMA