Kto może przejąć mandat po Kamińskim? PKW przesłała listę kandydatów
Państwowa Komisja Wyborcza nie zajmuje stanowiska w sprawie wygaszenia mandatu poselskiego Mariusza Kamińskiego.
2024-02-08, 11:45
"Państwowa Komisja Wyborcza jednocześnie podkreśla, że powyższe stanowi jedynie informację na temat kandydatów, którzy uzyskali kolejno największą liczbę głosów po pośle Mariuszu Kamińskim" - głosi pismo szefa PKW. Jak dodano, nie jest to stanowisko PKW w sporze politycznym i prawnym dotyczącym wygaśnięcia mandatu posła i konieczności jego obsadzenia.
Szef PKW przywołał pismo marszałka Hołowni z końca stycznia, w którym podtrzymał on wniosek o podanie nazwisk osób mających pierwszeństwo do objęcia mandatu. Zwrócił też uwagę, że postanowienie marszałka Sejmu o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu Mariusza Kamińskiego opublikowane zostało w Monitorze Polskim.
Jednocześnie sędzia Marciniak przypomniał sprzeczne wyroki dwóch izb Sądu Najwyższego w sprawie odwołania polityka PiS od postanowienia marszałka Hołowni w sprawie wygaśnięcia mandatu. Najpierw 4 stycznia decyzję Szymona Hołowni uchyliła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, zaś 10 stycznia Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie uwzględniła odwołania Mariusza Kamińskiego.
REKLAMA
Sprzeczność orzeczeń
Na sprzeczność tych orzeczeń zwrócił uwagę szef PKW. "Przyjęcie któregokolwiek z nich za jedynie obowiązujące w sprawie implikuje odmienną sytuację dla odwołującego się posła i jednocześnie dla czynności podejmowanych w sprawie przez samego Pana Marszałka" - napisał do Szymona Hołowni Sylwester Marciniak. Jak zauważył, ma to znaczenie w kontekście podstaw faktycznych i prawnych do zawiadamiania marszałka o pierwszeństwie kolejnych osób z listy do objęcia mandatu posła.
Równolegle PKW przypomniała, że marszałek Szymon Hołownia nie podtrzymał wniosku o podanie przez PKW osób, które otrzymały największą liczbę głosów po Macieju Wąsiku. W związku z tym wniosek marszałka Sejmu z 21 grudnia 2023 roku PKW traktuje jako bezprzedmiotowy.
Szef Komisji ocenił również, że pisma marszałka Hołowni z tego dnia, dotyczące Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, były wówczas przedwczesne. "W tym czasie nie zaczął nawet biec termin do wniesienia odwołania od postanowień Marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu, albowiem nie doręczono tych postanowień posłom" - podkreślił przewodniczący Sylwester Marciniak.
Sprawa Wąsika i Kamińskiego
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS.
Obaj odwołali się od postanowień marszałka o wygaśnięciu ich mandatów. Marszałek Sejmu skierował te odwołania do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.
Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.
Z kolei Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane tam przez marszałka Sejmu, 10 stycznia nie uwzględniła go. Tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało opublikowane postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Mariusza Kamińskiego.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wielokrotnie powtarzał, że Kamiński oraz Wąsik nie są już posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości.
REKLAMA
Czytaj także:
- Publicysta: PiS zajmuje się dwoma posłami, a umyka im 37 milionów pozostałych Polaków
- Przepychanki z Kamińskim i Wąsikiem. Hołownia: politycy w Sejmie chcą spokojnie pracować
dn/IAR/kormp
REKLAMA