Liga Konferencji. Legia - Molde. Trener Norwegów nie czuje strachu. "Moi piłkarze są pewni siebie"

Trener Molde Erling Moe mówi jasno - jego piłkarze są pewni siebie i odporni psychicznie. W czwartkowy wieczór norweski zespół czeka trudna przeprawa w meczu z Legią Warszawa w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. 

2024-02-21, 22:26

Liga Konferencji. Legia - Molde. Trener Norwegów nie czuje strachu. "Moi piłkarze są pewni siebie"
Trener Molde Erling Moe zapowiada, że jego gracze nie ulegną presji w czwartkowym meczu Ligi Konferencji Europy z Legią Warszawa. Foto: PAP/Leszek Szymańsk

Legioniści fatalnie rozpoczęli spotkanie w Molde i już po 24 minutach przegrywali 0:3. Najpierw dwa gole strzelił Fredrik Gulbrandsen, a potem bramkę zdobył Markus Andre Kaasa. W przerwie trener Legii Kosta Runjaić dokonał czterech zmian. W drugiej połowie rozmiary porażki Legii zmniejszyli Josue i Rafał Augustyniak.

- Oczywiście, gdy prowadzisz 3:0, to liczysz, że utrzymasz do końca taką przewagę. My strzeliliśmy gole, rywal odpowiedział. Taki jest futbol - skomentował Moe na konferencji prasowej przed rewanżem z Legią.

Legia Warszawa - Molde. "Na pewno nie lekceważymy przeciwnika"

Szkoleniowiec pięciokrotnego mistrza Norwegii komplementował warszawską drużynę.

- Legia oczywiście jest dobrym zespołem. Zasłużyła, żeby dojść do tego etapu rozgrywek. Ma swój styl. W drużynie nie brakuje utalentowanych piłkarzy, choć nie powinienem chyba ich oceniać indywidualnie. Na pewno podobała mi się gra Josue. Ma świetną technikę i wspaniały przegląd pola. Ale inni też są dobrzy. Na pewno nie lekceważymy przeciwnika przed rewanżem - powiedział.

REKLAMA

Legia musi wygrać różnicą dwóch bramek, aby w regulaminowym czasie zakończyć dwumecz i awansować do 1/8 finału. W przypadku jednobramkowego zwycięstwa gospodarzy, konieczna będzie dogrywka. Jeśli po 120 minutach Legia wciąż będzie wygrywać różnicą jednej bramki, to dojdzie do konkursu rzutów karnych.

- Zdajemy sobie sprawę, że może dojść do "jedenastek". Wyznaczyliśmy piłkarzy, którzy jako pierwsi podejdą do ewentualnych karnych - przyznał Moe.

Moe nie boi się kibiców. "Moi piłkarze są pewni siebie i odporni psychicznie"

W przeciwieństwie do większości europejskich lig, norweska Eliteserien jest rozgrywana w systemie wiosna-jesień. Sezon ruszy w kwietniu i zakończy się w grudniu. Molde swój pierwszy ligowy mecz zagra dopiero 1 kwietnia ze Stroemsgodset.

REKLAMA

- Nigdy nie używałem tego jako wymówki. Nie mamy na to wpływu. Jednak stwarza to dla nas pewną przewagę, gdy latem gramy w eliminacjach europejskich pucharów. Wtedy to my jesteśmy w środku sezonu, a nasi rywale dopiero go zaczynają. Oczywiście, sytuacja, że zimą nie gramy ligowych meczów nie jest idealna, ale takie jest życie. Musimy sobie z tym radzić - zaznaczył norweski trener.

Wszystkie bilety na mecz Legia - Molde zostały wyprzedane, co oznacza, że wicemistrzowie Polski będą mogli liczyć na wsparcie 30 tysięcy kibiców. Moe nie obawia się jednak presji związanej z grą na wyjeździe i w gorącej atmosferze, a poza tym wierzy w swoich podopiecznych.

- Nie mogę się tego doczekać. Im więcej kibiców jest na stadionie, tym lepiej. To coś fajnego. W europejskich pucharach graliśmy już na wielkich obiektach, gdzie było bardzo głośno. Moi piłkarze są pewni siebie i odporni psychicznie, więc poradzą sobie z presją, nawet jeśli dojdzie do rzutów karnych. Liczę, że zagramy dobre spotkanie i ostatecznie zwyciężymy. Mam nadzieję na 90 minut dobrego futbolu - podsumował.


Posłuchaj

O przedmeczowej sytuacji w zespole wicemistrza Polski oraz o nastrojach graczy ze stolicy - Filip Jastrzębski (IAR) 2:47
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Mecz  Legia Warszawa - Molde na stadionie przy ul. Łazienkowskiej w Warszawie rozpocznie się w czwartek o godzinie 21.

Czytaj więcej:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej