Mariupol. Rosjanie w tajemnicy pochowali kilkadziesiąt osób ze zbombardowanego budynku
W okupowanym Mariupolu wciąż odkrywane są szczątki ofiar rosyjskich zbrodni. Część mieszkańców miasta zginęła tam pod gruzami swoich domów w wyniku rosyjskich bombardowań w 2022 roku. W ostatnich dniach w piwnicy zburzonego budynku znaleziono kolejne 30 ofiar.
2024-03-08, 16:33
Szczątki ponad 30 osób sprzed niemal dwóch lat odnaleziono w piwnicach zbombardowanego Domu Łączności w Mariupolu. Rosjanie dopiero niedawno rozpoczęli odgruzowywanie budynku.
Według informacji przebywającego poza miastem doradcy mera Mariupola Petra Andriuszczenki - część ofiar udało się zidentyfikować, bo miały przy sobie dokumenty.
Posłuchaj
Podobnych miejsc może być więcej - tak twierdzą ci, którym udało się uciec z miasta. Jak podkreślał w rozmowie z Polskim Radiem uchodźca z Mariupola Vaagn Mnacakanian, bardzo wielu ofiar, które zostały pod gruzami budynków, nikt nie wydobywał, a ciała długo tam pozostawały, bo okupanci nie porządkowali gruzowisk.
REKLAMA
Szacuje się że w wyniku rosyjskich bombardowań Mariupola zginąć mogło ponad 20 tys. mieszkańców miasta.
"Setki tysięcy cywilów"
Jednocześnie wciąż nie ma pełnej informacji o tym, jak wiele osób mogli zabić i zamęczyć Rosjanie w Mariupolu. Miasto, jak szacował zastępca mera Serhij Orłow 17 marca 2023 roku, zostało zniszczone w 80-90 proc. Mariupolu został zaatakowany przez Rosjan na początku inwazji, ale walki trwały w nim jeszcze do maja 2022 roku. W połowie maja 2022 roku jedynym miejscem, gdzie wciąż utrzymywała się obrona, był Azowstal.
Według szacunków mediów w Mariupolu mogły zginąć "dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy cywilów".
IAR/DoS
REKLAMA
REKLAMA