Atak w Rosji. Doradca prezydenta: trwają konsultacje z rządem

Liczba ofiar śmiertelnych wczorajszego ataku terrorystycznego pod Moskwą wzrosła do 93 osób. Poinformował o tym komitet śledczy, powołany do zbadania okoliczności zamachu. Rosyjskie służby zatrzymały 11 osób - przekazały z kolei, powołując się na szefa KGB, rosyjskie agencje.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera przekazał, że prezydent Andrzej Duda jest informowany po zamachu w podmoskiewskiej hali koncertowej. "Dziękuję Ministrowi Obrony Narodowej, służbom krajowym i partnerskim za współpracę w budowaniu świadomości sytuacyjnej Państwa" - napisał w serwisie "X" prezydencki minister.

Atak w Rosji. Poboży: w kwestii bezpieczeństwa ośrodki władzy mówią jednym głosem

Odnosząc się do tej sprawy doradca prezydenta Dudy Błażej Poboży wskazał, że głowa państwa jest "strażnikiem polskiego bezpieczeństwa". - Od początku tej trudnej kohabitacji wskazywał na to, że problematyka bezpieczeństwa, zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego jest tym, co powinno łączyć, a nie dzielić naszą scenę polityczną - wskazał były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Zjednoczonej Prawicy.

Jak przyznał, ma poczucie, że jest "zrozumienie dlatego podejścia", "mimo bardzo trudnych relacji" na linii rząd-prezydent. Zarzucił gabinetowi Donalda Tuska "kontrowersyjne działania, także wkraczające mocno w obszar prerogatyw pana prezydenta". - Jednak w tej sprawie, dotyczącej bezpieczeństwa, i konsultacje trwają cały czas, i wszystkie ośrodki mówią jednym głosem - oświadczył.

REKLAMA

Doradca prezydenta o zamachu pod Moskwą: pokazuje, że priorytetem jest inwestycja w bezpieczeństwo

Poboży skomentował, że wydarzenia w Rosji pokazują nam, że "we współczesnym świecie zagrożenia dla bezpieczeństwa mogą mieć bardzo różne podłoże". - Proszę zwrócić uwagę: gdy już myśleliśmy, że takie kwestie, jak międzynarodowy terroryzm działalność Państwa Islamskiego, czy innych organizacji, znalazły się w cieniu, chociażby konfliktu, który rozgrywa się na Ukrainie, to mamy tego typu uderzenie - wskazywał polityk na antenie Radiowej Trójki.

Według doradcy prezydenta, sprawa ta pokazuje, że priorytetem jest konsekwentne inwestowanie w bezpieczeństwo zewnętrzne i bezpieczeństwo wewnętrzne. Stąd, jak mówił, głoszona przez prezydenta Andrzeja Dudę zwiększenia wydatków na obronność w krajach NATO do poziomu 3 proc. PKB.

Zobacz również:

• Putin zignorował alert? Biały Dom: ostrzegaliśmy Moskwę przed możliwym atakiem

ms/PR3, IAR