WTA Miami. Iga Świątek krytyczna mimo zwycięstwa. "Sama sprawiłam sobie problemy"

Iga Świątek awansowała do 1/8 finału tenisowego turnieju WTA rozgrywanego na twardych kortach w amerykańskim Miami. Liderka światowego rankingu w 1/16 finału pokonała Czeszkę Lindę Noskovą 6:7 (7-9), 6:4, 6:4. Po meczu Polka przyznała, że w kilku fragmentach spotkania mogła spisać się lepiej.

2024-03-25, 07:21

WTA Miami. Iga Świątek krytyczna mimo zwycięstwa. "Sama sprawiłam sobie problemy"
Iga Świątek. Foto: PAP/Marcin Cholewiński

- Mimo tego, że miałam przewagę w każdym secie, to nie zawsze udawało mi się go "domknąć". W pewnym sensie biorę na siebie te problemy, które miałam potem - przyznała raszynianka.

Świątek po trwającej ponad dwie i pół godziny batalii wygrała z Noskovą 6:7 (7-9), 6:4, 6:4 w trzeciej rundzie i awansowała do 1/8 finału. W poniedziałek wieczorem czasu lokalnego (ok. 2 w nocy w Polsce) ponownie wyjdzie na Hard Rock Stadium, by powalczyć o ćwierćfinał z Rosjanką Jekateriną Aleksandrową.

- Fizycznie czuję się dobrze. Po turnieju w Indian Wells nie czułam się bardzo zmęczona. Raczej fakt, że przez ponad dwa tygodnie nie miałam wolnego dnia, mógł sprawić, że byłabym zmęczona. Moje mecze w Indian Wells nie były jednak długie, więc do Miami przyleciałam świeża. Z kolei spotkanie z Noskovą był moim najbardziej wymagającym meczem od dawna - przyznała Świątek.

Niespełna 24-godzinna przerwa przed kolejnym pojedynkiem także nie stanowi problemu dla podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego.

- W Doha grałam dzień po dniu i nie sprawiało mi to problemów, więc nie widzę powodu, aby teraz miałoby być inaczej. Zrobimy wszystko, aby jak najlepiej się zregenerować przed kolejnym meczem - zaznaczyła.

Obie zawodniczki częściej się myliły niż popisywały efektownymi zagraniami.

- W tym meczu było dużo problemów do rozwiązania oraz sytuacji, kiedy mogłam mieć poczucie, że mecz potoczy się w jedną stronę. Było dużo zwrotów akcji. Na pewno nie czułam pełnej kontroli, tak jak zazwyczaj, i musiałam sobie z tym poradzić - podkreśliła Świątek.

22-letnia Polka może zostać drugą, po legendarnej Niemce Steffi Graf, tenisistką, która po raz drugi skompletuje tzw. Sunshine Double, czyli zwycięży w tym samym sezonie w obu rozgrywanych tuż po sobie prestiżowych imprezach w Indian Wells i Miami.

- Nie ma sensu rozmawiać o Sunshine Double, bo nie ma nic pewnego. Turniej dopiero na dobre się rozkręca, a już można mieć kłopoty. Myślałam, że łatwiej przyzwyczaję się do nowych warunków, nowych piłek, ale dzisiaj było ciężko - powiedziała.

Choć przyznała, że nie czuła się na korcie komfortowo, to poprawiła swój ogólny bilans meczów w obu tych zawodach na 27-3. Jak zauważył serwis OptaAce, od kiedy w 1989 roku wprowadzono rywalizację kobiet w Indian Wells żadna inna tenisistka, spośród tych, które rozegrały minimum 20 meczów, nie ma 90-procentowej skuteczności

Posłuchaj

Iga Świątek po zwycięstwie nad Noskovą 0:10
+
Dodaj do playlisty

Wynik meczu 3. rundy:

Iga Świątek (Polska, 1) - Linda Noskova (Czechy, 26) 6:7 (7-9), 6:4, 6:4.

Drabinka Igi Świątek w Miami:

1. runda: wolny los
2. runda: Giorgi
3. runda: Noskova
1/8 finału: Aleksandrowa
Ćwierćfinał: Pegula/Paolini/Navarro/Fernandez
Półfinał: Gauff/Garcia/Cirstea/Collins
Finał: Rybakina/Sakkari/Kalinska/Azarenka

REKLAMA

Czytaj także:
Iga Świątek znów w akcji

bg/IAR/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej