"Mamy trzy linie obrony". Ukraiński dowódca o zabezpieczeniu Kijowa
Dowódca wojsk lądowych Ukrainy Ołeksandr Pawluk powiedział w niedzielę, że "Kijów ma trzy linie obrony". Wojskowy podkreśla, że zrobiono wszystko, by nie dopuścić do przedarcia się Rosjan w stronę stolicy.
2024-04-01, 00:43
O możliwości ataku sił Moskwy na Kijów mówił niedawno prezydent Francji Emmanuel Macron. - Ukraina buduje też stałe fortyfikacje, bo mając takiego sąsiada zawsze trzeba być gotowym do obrony - podkreśla generał Pawluk.
Generał poinformował, że znacznie wzmocniony został kierunek czarnobylski, który wcześniej nie był brany pod uwagę jako linia obrony. - Zrobiliśmy wszystko co możliwe, by wróg nie mógł przedrzeć się na zachód Ukrainy. Wzmacniamy linie obrony, budujemy solidne betonowe fortyfikacje - powiedział. Dowódca wojsk lądowych Ukrainy dodał, że istotnie została też wzmocniona granica z Białorusią.
Sytuacja na froncie
Minionej nocy w wielu ukraińskich obwodach słychać było alarmy przeciwlotnicze. Rosjanie atakowali terytoria w głębi kraju. Wypuścili 16 rakiet i 11 dalekosiężnych dronów Shahed. Celem były obiekty infrastruktury energetycznej.
Jak poinformowały ukraińskie Siły Powietrzne, udało się strącić 9 rakiet i 9 Shahedów. Część z nich trafiła jednak w cele. - W nocy z soboty na niedzielę Rosjanie skoncentrowali swoje ataki na obiektach infrastruktury w południowych obwodach Ukrainy - mówiła rzecznik zgrupowania Południe ukraińskiej armii Natalia Humeniuk.
REKLAMA
Odłamki jednego z dronów trafiły w obiekt energetyczny. Wybuchł pożar. Prądu pozbawionych zostało około 170 tysięcy abonentów. W nocy celem ataków był także Charków.
Rosjanie w ostatnim czasie swoje ostrzały za pomocą rakiet i dronów koncentrują na ukraińskiej infrastrukturze energetycznej, w tym na obiektach przesyłu prądu. Celują też w elektrociepłownie i elektrownie wodne.
PAP/IAR/jb
REKLAMA
REKLAMA