Kraksa na wyścigu Dookoła Kraju Basków. Uszkodzony kręgosłup, połamane żebra, przebite płuca

2024-04-05, 11:30

Kraksa na wyścigu Dookoła Kraju Basków. Uszkodzony kręgosłup, połamane żebra, przebite płuca
Trzej najwięksi faworyci wyścigu Dookoła Kraju Basków Duńczyk Jonas Vingegaard, Słoweniec Primoz Roglić i Belg Remco Evenepoel brali udział w wypadku około 35 kilometrów przed metą 4. etapu.Foto: screen Eurosport

Trzej najwięksi faworyci wyścigu Dookoła Kraju Basków Duńczyk Jonas Vingegaard, Słoweniec Primoz Roglić i Belg Remco Evenepoel brali udział w wypadku około 35 kilometrów przed metą 4. etapu. Kraksa była fatalna w skutkach, kolarze mocno ucierpieli. 

Poważna kraksa na etapie. Reakcja łańcuchowa

Do kraksy doszło 35,9 km przed metą w Legutio, gdy peleton zjeżdżał z dużą prędkością ze szczytu Olaeta. Na ciasnym zakręcie w prawo jeden z kolarzy poślizgnął się, co wywołało reakcję łańcuchową, która pociągnęła za sobą kilkunastu innych zawodników.

Evenepoel (Soudal Quick-Step) wylądował na trawie, a kilku kolarzy uderzyło w betonową rynnę odprowadzającą opady deszczu i w znajdujące się w pobliżu ogromne głazy.

Bardzo poważnych obrażeń doznał dwukrotny zwycięzca Tour de France Vingegaard (Team Visma), który leżał kilka minut bez ruchu, zanim lekarze udzielili mu pomocy. Duńczyk z usztywnieniem na szyi trafił na noszach do karetki. Jak poinformował na platformie X jego zespół, po badaniach okazało się, że kolarz złamał obojczyk i kilka żeber.

Najpoważniejszych obrażeń doznał Australijczyk Jay Vine (UAE Team Emirates), który ma uszkodzony kręgosłup szyjny i złamane dwa kręgi w odcinku piersiowym.

- Na szczęście nie ma żadnych powikłań neurologicznych ani uszkodzeń mózgu - przekazał lekarz ekipy z Emiratów Arabskich.

Poważnych obrażeń doznał też Steff Cras (TotalEnergies). Oprócz złamania dwóch kręgów grzbietowych Belg doznał również kilku złamań żeber, z których jedno uszkodziło płuco zawodnika.


Aktualny mistrz świata w jeździe na czas i wicelider wyścigu Evenepoel doznał urazu barku z podejrzeniem złamania obojczyka.

Z wyścigu wycofał się także dotychczasowy lider Roglić, który wprawdzie samodzielnie wstał, ale miejsce wypadku opuścił w samochodzie swojego zespołu Bora-hansgrohe. Słoweniec, mistrz olimpijski z Tokio w jeździe na czas i ubiegłoroczny triumfator Giro d'Italia, także dzień wcześniej miał groźnie wyglądający upadek.

Ta kraksa nie powinna się zdarzyć

Wielu zawodników po wydarzeniach na 4. etapie przyznaje, że to, co wydarzyło się 36 km przed metą odcinka, nie powinno mieć miejsca w wyścigu klasy World Tour. Peleton uważa, że do niebezpiecznego wypadku na jednym z zakrętów nie doszło w wyniku błędu któregoś z kolarzy. Większość przyczyn kraksy upatruje w bardzo nierównej nawierzchni, poprzecinanej korzeniami drzew i pełnej sypkiego żwiru.


Etap zneutralizowany. Kwiatkowski dojechał do mety

W momencie wypadku na czele znajdowało się sześciu zawodników jadących około dwie minuty przed peletonem. Sędziowie na około godzinę przerwali rywalizację, po czym zadecydowali, że czołowa grupka wznowi ściganie na 20 kilometrów przed metą, a reszta stawki spokojnie dojedzie do mety bez różnic czasowych.

Na finałowym podjeździe najlepszy okazał się Meintjes (Intermarche), który wyprzedził Nowozelandczyka Reubena Thompsona (Groupama FDJ) i Czecha Karela Vacka (Burgos - BH). Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers) dojechał do mety w głównej grupie, a Łukasz Owsian (Arkea - B&B Hotels) nie przystąpił do etapu.

Czwartkowy etap liczył 159 km i prowadził z Etxarri Aranatz do Legutio. Wyścig zakończy się w sobotę w Eibar.

Wyniki 4. etapu Etxarri Aranatz - Legutio (159 km):

1. Louis Meintjes (RPA/Intermarche) 4:21.15
2. Reuben Thompson (Nowa Zelandia/Groupama-FDJ)
3. Karel Vacek (Czechy/Burgos-BH)
4. Mikel Retegi (Hiszpania/Equipo Kern Pharma)
5. Mathieu Burgaudeau (Francja/TotalEnergies)
6. Joseba Lopez (Hiszpania/Caja Rural-Seguros RGA)
...
82. Michał Kwiatkowski (Polska/INEOS Grenadiers) - wszyscy ten sam czas


Czytaj także:

/empe, PAP/red

Polecane

Wróć do strony głównej