Gruzja. Wypadek busa z polskimi turystami. Nowe informacje

W skład zespołu wejdą neurochirurg, chirurg, anestezjolog, pielęgniarz i ratownik. Specjaliści mają ocenić stan Polaków poszkodowanych w wypadku busa i ustalić możliwości bezpiecznej ewakuacji do Polski.

Wypadek w Gruzji z udziałem Polaków

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało wcześniej w mediach społecznościowych, że do wypadku doszło w okolicach gruzińskiego miasta Choni.

- Dwie najciężej ranne osoby zostały przewiezione do szpitala w Kutaisi, pozostali do pobliskich placówek medycznych w Choni i Martwili - czytamy we wpisie.

Rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał, że część obrażeń, jakie odnieśli lżej ranni polscy turyści, "jest w miarę powierzchowna".

REKLAMA

- Dwie osoby ciężej ranne zostały przewiezione do większego miasta. Opis samego wypadku, jakim w tej chwili dysponujemy, jest bardzo skromny - wynika z niego tylko, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem. To zdaje się był bus wynajęty na miejscu. Okoliczności sprawy będą wyjaśniane - dodał Wroński.

Bus "wypadł z drogi i wpadł do rowu"

Jak informuje telewizja Mega TV do zdarzenia doszło we wsi Nakhakhulevi. Bus, którym podróżowali turyści z Polski, miał wypaść z drogi i wpaść do rowu. W wyniku zdarzenia łącznie miało zostać rannych 19 osób.

Lokalne media donoszą, że, pojazd był wynajęty przez firmę "Martyna z Gruzji" zajmującej się m.in. organizacją wycieczek po kraju.

REKLAMA

• Wypadek polskiego busa w Niemczech. Dwie Polki trafiły do szpitala
• Dramat rodzinny w Giżycku. Mąż wypchnął żonę z trzeciego piętra
• Potrącił 12-latkę i uciekł. Po anonimowej informacji policja ujęła sprawcę

IAR,PAP,pkur