Już nie COVID-19. Szaleje inna groźna choroba

2024-05-22, 18:55

Już nie COVID-19. Szaleje inna groźna choroba
Epidemii odry nie ma jeszcze w Polsce tylko ze względu na znaczny poziom zaszczepienia. Foto: Shutterstock/fotohay

W Polsce rośnie liczba zachorowań na odrę - bardzo zakaźną chorobę wirusową. Natomiast COVID-19 nie stanowi już takiego zagrożenia jak w poprzednich latach - przyznają eksperci. 

W Warszawie odbyła się konferencja Wirusologia 2024. Podczas tego wydarzenia krajowa konsultantka w dziedzinie epidemiologii profesor Iwona Paradowska-Stankiewicz powiedziała, że liczba zachorowań rośnie, gdyż coraz więcej osób nie szczepi dzieci. Według niej jest to ewidentny efekt braku zaszczepienia przeciwko odrze.

- Mamy wyraźny, bo dwunastokrotny wzrost zachorowań na odrę w dziewięciu ogniskach. Największe ognisko jest w województwie mazowieckim. Na razie jest 160 przypadków zachorowań i wszystkie te osoby są pod nadzorem epidemicznym - powiedziała profesor.

Polacy są zaszczepieni na odrę

Natomiast profesor Robert Flisiak z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku stwierdził, że ze względu na znaczny poziom zaszczepienia epidemii odry nie ma w Polsce. Zaznaczył, że ogniska odry mają prawdopodobnie źródło w Niemczech.

- Proszę pamiętać, że wirus odry jest bardzo mocno zakaźny - bardziej niż SARS CoV 2 - więc, gdyby osoby wokół tych ognisk nie były zaszczepione, mielibyśmy już epidemię - powiedział specjalista chorób zakaźnych.

Eksperci przyznają, że COVID-19 nie jest już groźny, szczególnie dla osób młodszych. Obecnie śmiertelność z powodu tej choroby jest podobna jak w przypadku grypy.

Posłuchaj

Profesor Robert Flisiak z UM w Białymstoku mówi dlaczego w Polsce nie mamy epidemii odry (IAR) 0:26
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także: 

IAR

Polecane

Wróć do strony głównej