Chciała przemycić "cudowne" medykamenty. Fiolki zawierały żółć pozyskiwaną z ciał dręczonych niedźwiedzi

60 fiolek z żółcią niedźwiedzia zatrzymała na Lotnisku Chopina mazowiecka Krajowa Administracja Skarbowa. Według tradycyjnej medycyny chińskiej preparat ma właściwości lecznicze. Podróżna z Chin nie posiadała zezwolenia na przewóz substancji.

2024-05-24, 10:00

Chciała przemycić "cudowne" medykamenty. Fiolki zawierały żółć pozyskiwaną z ciał dręczonych niedźwiedzi
Służby zatrzymały fiolki z żółcią niedźwiedzia. Foto: KAS

Funkcjonariuszka pełniąca służbę na Lotnisku Chopina, skierowała do kontroli celnej kobietę, która przyleciała z Chin, szła korytarzem "Zielona Linia - Nic do zgłoszenia".

W bagażu pasażerki znajdowały się buteleczki zapakowane w koperty bąbelkowe. Okazało się, że w 60 fiolkach znajduje się po 0,1 g sproszkowanej żółci niedźwiedzia. Kobieta tłumaczyła, że wiezie zakupione w chińskiej aptece leki na wątrobę dla znajomego. Nie posiadała jednak żadnych dokumentów pozwalających na przewóz medykamentów, które należą do okazów CITES (gatunków zagrożonych wyginięciem).

Polowania w Azji

- Wszystkie niedźwiedziowate objęte są ochroną CITES. Międzynarodowy przewóz, zarówno żywych i martwych niedźwiedzi, ich trofeów, części ciał, wydzielin i jakichkolwiek substancji pochodzących od niedźwiedzi jest ograniczony i wymaga posiadania oraz przedstawienia odpowiednich zezwoleń - przekazała koordynator ds. CITES w Izbie Administracji Skarbowej w Warszawie rew. Aneta Bulik.

Według założeń tradycyjnej medycyny chińskiej żółć niedźwiedzia posiada właściwości lecznicze i jest stosowana jako lek na wiele różnych schorzeń i dolegliwości. Nadmierne i niekontrolowane polowania na wolno żyjące niedźwiedzie przyczyniły się do drastycznego spadku populacji niedźwiedzi tybetańskich i niedźwiedzi malajskich (biruangów). W krajach Azji Południowo-Wschodniej powstają więc fermy niedźwiedzi, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na niedźwiedzią żółć.

REKLAMA

Zwierzęta w ciasnych klatkach

- Na fermach niedźwiedzie są hodowane wyłącznie dla żółci. Pozyskuje się ją m.in. za pomocą cewników wprowadzanych przez powłoki skórne zwierząt do pęcherzyków żółciowych, skąd jest odprowadzana na zewnątrz. Niedźwiedzie trzymane są w ciasnych klatkach uniemożliwiających im poruszanie, co ma zapobiec wyjmowaniu cewników i samookaleczaniu się zwierząt - zaznaczyła rew. Bulik.

Istnienie ferm hodowlanych nie uchroniło populacji dzikich niedźwiedzi przed dalszym spadkiem. Wprost przeciwnie - dane wskazują, że coraz więcej młodych, dzikich niedźwiedzi zabiera się z ich naturalnego środowiska i sprzedaje fermom hodowlanym. Większość ferm powstaje w państwach Azji Południowo-Wschodniej, skąd żółć dostarczana jest do produkcji leków i produktów poszukiwanych w całej Azji.

Kara do 5 lat więzienia

Szacuje się, że roczna produkcja żółci na chińskich fermach wynosi ok. 10 tys. kg, a jej gram kosztuje ok. 9 USD. Preparaty z żółcią niedźwiedzia zatrzymano jako dowód rzeczowy w sprawie, a wobec podróżnej wszczęto postępowanie karne. Grozi jej kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Czytaj także:

pg,pap

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej