Kolizja na płycie lotniska Chopina. Wycieczka na Kos zawrócona

Usterka skrzydła okazała się zbyt poważna, by maszyna mogła odlecieć z Lotniska Chopina w Warszawie. Do uszkodzenia doszło, gdy na pokładzie Boeinga 737 byli już wszyscy pasażerowie.

2024-06-29, 15:33

Kolizja na płycie lotniska Chopina. Wycieczka na Kos zawrócona
Pasażerowie oczekiwali już na start Boeinga 737 MAX-8 na grecką wyspę Kos, gdy okazało się, że samolot nie poleci. Foto: K.Trojanowski/LOT

Do kolizji doszło w sobotę rano tuż przed startem samolotu do Grecji. Pasażerowie oczekiwali na pokładzie na start maszyny, która miała ich zabrać na wakacje na wyspie Kos.

Zostali jednak poinformowani, że ich Boeing 737 nie odleci z warszawskiego portu. Powodem było uszkodzenie, które uniemożliwiło to jej dalsze użytkowanie.

"Podczas obsługi przedstartowej operator schodów uszkodził końcówkę skrzydła, tzw. winglet, samolotu typu Boeing 737 MAX-8, SP-LVK" - napisało w oświadczeniu biuro prasowe LOT-u.

Nie pierwsza podróż 

REKLAMA

Pasażerowie byli zmuszeni opuścić pokład. LOT poinformował ich, że "rejs zostanie wykonany inną maszyną". Ponadto zapewniono, że "w oczekiwaniu na lot pasażerowie otrzymają posiłki".

To nie pierwszy taki przypadek na Lotnisku Chiopina. W czwartek inny Boeing 737 miał drobny wypadek. - Podczas holowania na stanowisko postojowe samolotu doszło do kontaktu gondoli silnika z pomostem pasażerskim - poinformował w oświadczeniu rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski.

- Po zakończeniu czynności samolot zostanie przekazany służbom technicznym w celu zweryfikowania uszkodzeń i wykonania naprawy - dodał.

Poważne problemy koncernu

Amerykański Boeing pozostaje pod ścisłą kontrolą - trwają dochodzenia w sprawie standardów bezpieczeństwa oraz jakości w procesie produkcji. To skutek licznych w ostatnim czasie usterek i awarii. Wśród nich incydent, w którym maszyna serii 737-800 amerykańskiej linii United Airlines straciła podczas lotu fragment poszycia, a usterkę zauważono dopiero po bezpiecznym lądowaniu w Oregonie. Wcześniej Boeing 737 MAX ześlizgnął się z pasa startowego na lotnisku, a w innym przypadku podczas lotu oderwały drzwi ewakuacyjne.

REKLAMA

Czytaj także:

polsatnews.pl/st

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej