Liga Mistrzów. Polskie drużyny znają patent na Bodo/Glimt. Jagiellonia zrobi pierwszy krok w kierunku awansu?
Norweski zespół Bodo/Glimt, rywal Jagiellonii Białystok w 3. rundzie eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów, ostatnio dwukrotnie grał z polskimi klubami, przegrywając dwumecze z Legią Warszawa w eliminacjach Champions League i z Lechem Poznań w barażu o 1/8 finału Ligi Konferencji. Mistrz Polski utrzyma dobrą passę polskich klubów?
2024-08-07, 08:59
Polskie zespoły znają patent na Bodo/Glimt
Bodo to ok. 50-tysięczne miasto na północnym zachodzie Norwegii, które raczej nie może szczycić się wielkimi tradycjami piłkarskimi. Wprawdzie w 1975 i 1993 roku tamtejsza drużyna wywalczyła krajowy puchar, jednak do niedawna były to jedyne znaczące trofea w klubowej gablocie.
W 2018 roku, w pierwszym sezonie po powrocie do ekstraklasy, Bodo/Glimt zajęło 11. lokatę, ale potem było już tylko lepiej. Rok później zostało wicemistrzem Norwegii, a w 2020 sięgnęło po pierwszy w historii triumf w lidze. Zaowocował on prawem startu w eliminacjach Ligi Mistrzów, a w pierwszej rundzie rywalem była Legia Warszawa. Wtedy mistrz Polski okazał się za silny - wygrał w Norwegii 3:2 i u siebie 2:0.
W sezonie 2022/2023 norweski klub po raz pierwszy trafił do fazy grupowej Ligi Europy, w której rywalizował z Arsenalem, PSV Eindhoven i FC Zurich. W sześciu spotkaniach zdobył cztery punkty i zajął trzecie miejsce, z którego "spadł" do Ligi Konferencji. W barażu o awans do 1/8 finału rywalizował z Lechem, z którym u siebie bezbramkowo zremisował, a w Poznaniu uległ 0:1.
Bodo/Glimt wróciło na tron w krajowej lidze, o dziewięć punktów wyprzedzając wicemistrza SK Brann z Bergen oraz trzecie Tromsoe IL, a w tabeli pewnie prowadzi także w trwającym sezonie. W grudniu miało szansę na kolejne trofeum, ale uległo Molde FK 0:1 w finale Pucharu Norwegii.
REKLAMA
Podobnie jak Jagiellonia, Bodo/Glimt rozpoczęło udział w eliminacjach LM od 2. rundy. Jego wyniki w starciu z RFS Ryga były identyczne jak "Jagi" z litewskim FK Paneveżys: 4:0 w pierwszym spotkaniu i 3:1 w rewanżu.
Siemieniec nastawia się na piłkarskie święto. "To jest wielka wiara, odwaga, ekscytacja"
- My możemy dzisiaj wziąć w garść różne statystyki, porównywać oba kluby pod kątem kadry, tego ile mamy w budżecie, ile Bodo/Glimt wydaje na transfery a ile my wydajemy, za ile sprzedaje piłkarzy, a za ile my sprzedajemy, porównywać historię gry w europejskich pucharach (...) i dobrze wiemy, co nam wyjdzie w tym równaniu - mówił Adrian Siemieniec we wtorek na przedmeczowej konferencji prasowej.
Nawiązując do słów lidera zespołu, obecnego na tej konferencji Hiszpana Jesusa Imaza, szkoleniowiec mówił, że takie mecze są marzeniem piłkarzy. - To jest wielka wiara, odwaga, ekscytacja. To są niepoliczalne rzeczy (...), coś takiego co wychodzi poza schemat myślenia, co dzieje się w głowach, serduchu każdego z piłkarzy, każdego z nas - mówił Siemieniec.
Mówił, że w zespole jest duża ekscytacja związana z tym dwumeczem, ale - jak zapewniał - nie ma zagrożenia związanego z "przemotywowaniem". - Ja to bardziej odbieram na zasadzie chęci celebrowania tego momentu, w którym jesteśmy, cieszenia się tą chwilą i pokazaniem na boisku najlepszej wersji samego siebie, zarówno w pierwszym, jak i drugim meczu - dodał trener Jagiellonii.
Poproszony o ocenę norweskiego przeciwnika Siemieniec powiedział, że jest to "bardzo jakościowa drużyna". - To jest drużyna prowadzona z jasno określoną wizją, przez jednego trenera już przez bardzo długi czas (...). Widać, po nich duże doświadczenie i po prostu jakość, to zespół nastawiony na dominację, proaktywny w obronie i z piłką - dodał.
W ocenie trenera Bodo/Glimt Kjetila Knutsena, przed pierwszym meczem z Jagiellonią trudno wskazać wyraźnego faworyta. - Gramy przeciwko naprawdę dobrej drużynie - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej w Białymstoku.
REKLAMA
- To nowa gra i nowy kontekst - mówił we wtorek trener Bodo/Glimt Kjetil Knutsen, pytany przez dziennikarzy o wyniki jego zespołu w grach z polskimi przeciwnikami. Przyznał, że doświadczenia z wcześniejszych spotkań się przydadzą, bo zna już np. atmosferę polskich stadionów, większych niż w Norwegii.
Jagiellonia nie ma zbyt dużego budżetu ani najlepszych zawodników, ale ma najlepszą drużynę, która zdobyła mistrzowski tytuł - mówił o białostoczanach. W jego ocenie, przed pierwszym meczem nie ma wyraźnego faworyta. - To - mówił.
Jagiellonia - Bodo/Glimt. Kiedy i o której mecz mistrzów Polski?
Spotkanie mistrzów Polski i Norwegii planowane jest na środę 7 sierpnia w Białymstoku. Początek o godzinie 20.45. Rewanż odbędzie się 13 sierpnia na sztucznej murawie w Bodo.
- Ekstraklasa. Gładka wygrana Jagiellonii ze Stalą. Czas na walkę o Ligę Mistrzów
- Liga Mistrzów. Crvena Zvezda na drodze Jagiellonii? Mistrzowie Polski znają drogę do upragnionych rozgrywek
- Polscy sędziowie mieli pracować przy meczu Ligi Mistrzów. Trafili na izbę wytrzeźwień
red/PAP
REKLAMA