Susza niszczy uprawy w Polsce. Ekspert: niedobory wody są duże

W ostatnich dniach przez Polskę przechodzą gwałtowne burze, a miejscami deszcze są tak ulewne, że prowadzą do podtopień. Gwałtowne opady nie likwidują jednak problemu suszy, z jaką mierzą się polscy rolnicy.

Zbyt gwałtowny deszcz

- Na pewno deszcz przyniósł ulgę roślinom jeśli chodzi o ich zapotrzebowanie na wodę, jednak taki duży opad nie jest dobry, bo szybko spływa do zbiorników wodnych i rzek. Efektywność jest dużo mniejsza niż w przypadku deszczu, który występuje przez dwa, trzy dni o mniejszym natężeniu, bo wtedy wsiąka w glebę - powiedział prof. Andrzej Doroszewski, kierownik Zakładu Agrometeorologii i Zastosowań Informatyki Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.

Ekspert dodał, że opady na pewno poprawią sytuację, ponieważ ta jest trudna. - Susza dalej występuje, niedobory wody są duże - podkreślił prof. Doroszewski.

Najtrudniejsza sytuacja jest w województwie mazowieckim i podlaskim.

- W województwie mazowieckim aż 74 proc. gruntów ornych jest zajętych przez suszę. Na drugim miejscu jest województwo podlaskie, tam zajętych przez suszę jest niedużo mniej gruntów, 64 proc. - mówił gość Jedynki.

Szkody w uprawach

Wyjaśnił, że najbardziej ucierpiały uprawy zbóż, krzewów owocowych, truskawek, ale także rzepak, rośliny strączkowe, kukurydza, drzewa owocowe i ziemniak.

Według danych Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa susza rolnicza występuje w Polsce niemal każdego roku od 1981 r., ale w tym roku jest bardziej dotkliwa niż w ostatnich. Robiąc ranking liczby gmin, w których występuje susza, to rok 2024 jest na 5 miejscu spośród ostatnich 19 lat.

Posłuchaj

Prof. Andrzej Doroszewski z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach o suszy grożącej uprawom w Polsce (Sygnały dnia/Jedynka) 8:52

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Naukowcy biją na alarm. "Następne pięć lat przyniesie duże niepokoje"
• Nowe alerty IMGW. Burze nie odpuszczą

***

pg,PR1