Duże obniżki cen paliw na stacjach. Kierowcy zapłacą jak przed wojną na Ukrainie?

Ceny benzyny 95 spadły w hurcie do poziomu z grudnia 2021 roku. Czy podobnie jak wówczas litr tego paliwa będzie można zatankować poniżej 6 zł? - Na części stacji już obserwujemy takie ceny. Przecena z ostatniego tygodnia będzie powodowała, że w najbliższych dwóch tygodniach możliwe są dalsze obniżki - mówi portalowi polskieradio24.pl Urszula Cieślak, analityk rynku paliw z BM Reflex. 

Michał Fabisiak

Michał Fabisiak

2024-09-06, 18:57

Duże obniżki cen paliw na stacjach. Kierowcy zapłacą jak przed wojną na Ukrainie?
Duże obniżki cen paliw na stacjach. Kierowcy zapłacą jak przed wojną na Ukrainie?. Foto: Shutterstock/Zbigniew Guzowski

Przyszły tydzień będzie kolejnym, który przyniesie przecenę na stacjach paliw. Zdaniem analityków z BM Reflex może ona wynieść nawet do 10 gr na litrze. Stawki przy dystrybutorach, choć powoli, to zaczynają odzwierciedlać obniżki cen paliw w rafinerach, gdzie w tym tygodniu benzyna była sprzedawana na poziomie z grudnia 2021 roku - nieco ponad 4400 zł za m sześc. Wówczas kierowcy płacili za to paliwo w okolicach 5,90 zł. Czy podobne ceny są możliwe w najbliższych dniach?

- Na części stacji ceny już są poniżej 6 zł - mówi portalowi polskieradio24.pl Urszula Cieślak z BM Reflex. - Ostatnie obniżki cen na rynku hurtowym o ponad 20 gr na litrze w ciągu ostatniego tygodnia w przypadku benzyny oraz wcześniejsze obniżki cen na rynku hurtowym pozostawiają jeszcze dużą przestrzeń do tego, żeby ceny spadały - dodaje. Prognozuje, że obniżki w rafinerach w ciągu najbliższych dwóch tygodni powinny znaleźć odzwierciedlenie w wartościach, jakie kierowcy zobaczą na pylonach.

Tanieje ropa, a wraz z nią paliwa

Obniżki na rynku paliw są spowodowane przede wszystkim spadkami notowań ropy na światowych giełdach. Kurs ropy brent na giełdzie w Londynie spadł dziś do poziomu nieco powyżej 71 dolarów za baryłkę. Na korzyść kierowców działa też mocny złoty względem dolara. Średni kurs amerykańskiej waluty wynosi obecnie ok. 3,87 zł. Dla przykładu przed wybuchem rosyjskiej agresji na Ukrainie, której konsekwencją był drastyczny wzrost cen paliw, "czarne złoto" było wyceniane po ok. 94 dolarów za baryłkę, a średni kurs amerykańskiej waluty wynosił nieco powyżej 4 zł. 

Najszybciej obniżki cen paliw hurtowych przełożyły się na ceny w przypadku stacji należących do hipermarketów. Na jednej z nich, zlokalizowanej na warszawskiej Białołęce, litr benzyny 95 i diesla kosztował dziś 5,60 zł. Sprawdziliśmy również ceny w innych miejscach Polski - Gdańsku, Radomiu czy Rzeszowie - wszędzie tam na stacjach przy hipermarketach ceny paliw kształtują się w przedziale 5,60-5,99 zł za litr. W przypadku Warszawy w porównaniu ze stacjami dużych koncernów, w tym Orlenu, różnica w cenie wynosi od 50 do 70 gr na litrze.

REKLAMA

Urszula Cieślak przypomina, że stacje przy hipermarketach operują na nieco innych marżach. W niektórych przypadkach są one nawet równe zeru lub sięgają kilku groszy, bo są "wabikiem" na klientów, mającym na celu zachęcić ich do zrobienia zakupów w sklepie. Wielu kierowców, zwłaszcza w stolicy, zauważa, że mimo zapowiadanych przez media obniżek cen, w przypadku stacji, na których tankują, zmienia się niewiele, w przeciwieństwie do tego, jak zmieniają się ceny w hurcie. - Przy markecie zawsze było taniej, ale kiedyś różnica wynosiła może 20 gr na litrze. A teraz trzy razy tyle. Mam wrażenie, że ktoś nas robi w balona - skarży się jeden ze stołecznych zmotoryzowanych, który przyznaje, że zalał dziś za 50 zł, a bak do pełna dobije w miejscowości teściów, gdzie jest dużo taniej. 

Duże dysproporcje w cenach na stacjach

- Te dysproporcje utrzymują się do poziomu 60 gr na litrze już od wielu tygodni. To oczywiście oznacza, że te stacje, które mają dziś wysokie poziomy cen, też obniżają, ale z opóźnieniem - tłumaczy Urszula Cieślak. - Nie wyeliminujemy tych różnic, bo to jest decyzja biznesowa właścicieli stacji. Jeżeli wyższe ceny paliw na określonych stacjach nie powodują spadku sprzedaży paliw, to zwiększa to skłonność do utrzymywania większej marży - wyjaśnia ekspertka. Dlatego, jak tłumaczy, szybciej spadają ceny na stacjach operatorów niezależnych niż koncernów. 

10-groszowe spadki cen paliw na litrze w przyszłym tygodniu są prognozowane również przez analityków portalu e-petrol.pl. Z ich analiz wynika, że za benzynę 95 kierowcy zapłacą 5,98-6,12 zł za litr, a za olej napędowy 6,12-6,24 zł - są to średnie ceny ogólnopolskie. W przypadku autogazu ceny na stacjach będą kształtować się w granicach 2,75-2,82 zł.

Oznacza to, że przed kierowcami kolejny rekordowy tydzień, bo jak zauważa BM Reflex, ceny "nie dość, że są najniższe od początku roku, to spadły do poziomu najniższego od października ubiegłego roku". 

REKLAMA

Michał Fabisiak, polskieradio24.pl

kmp


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej