Religia w szkołach. Prymas: zmiany są szkodliwe dla uczniów
Prymas Polski abp Wojciech Polak ocenił, że zmiany wprowadzane przez resort edukacji w zakresie organizacji lekcji religii są szkodliwe dla uczniów. Zaapelował do rządu o dialog w tej sprawie.
2024-09-13, 08:30
W nowym roku szkolnym dyrektorzy mogą połączyć w grupę dzieci z różnych oddziałów lub klas. Wprowadzono też zasadę, zgodnie z którą uczniów szkoły podstawowej można połączyć w grupę obejmującą: uczniów klas I-III albo klas IV-VI lub klas VII i VIII.
W przedszkolach i w klasach I–III szkół podstawowych w lekcji religii może uczestniczyć maksymalnie 25 uczniów. W przypadku pozostałych klas i typów szkół - 28.
Ponadto ocena z religii i etyki nie będzie wliczana do średniej ocen rocznych.
Prymas: trudne przeżycie dla dzieci i rodziców
Do zmian odniósł się prymas Wojciech Polak. - Nie wyobrażam sobie, żeby dzieci mogły bez stresu czy bez lęku być łączone w grupy, w których będą uczniowie z różnych grup wiekowych - powiedział duchowny.
REKLAMA
Abp Polak podkreślił, że będzie to trudne przeżycie zarówno dla dzieci, jak i ich rodziców.
"Religia w szkole przekazuje wartości"
Zdaniem prymasa, zmiany wprowadzane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej szkodzą przede wszystkim uczniom.
- Religia w szkole jest okazją do przekazywania wartości, uczenia dialogu, miłości bliźniego, szacunku. Ale także tego wszystkiego, co wiąże się z kulturowym i społecznym oddziaływaniem wiary chrześcijańskiej, która w Polsce ma silne korzenie i to od początku istnienia polskiej państwowości - zaznaczył.
Apel do rządu o dialog
Prymas kontynuował, że "przy wprowadzaniu reform w oświacie potrzebny jest dialog, troska o wspólne dobro, o to, by razem wychowywać". Dodał, że "w dziele wychowania powinniśmy mieć wszyscy nie tylko wspólną wizję, ale też dobrą wolę i troskę o całościowe wychowanie młodego człowieka".
REKLAMA
- Problem z religią w szkołach. "Nikogo nie interesują długofalowe skutki tego bałaganu"
- Religia dla Niemców bez większego znaczenia. Nowe badanie przeprowadzone przez Kościół
Jednocześnie zapewnił, że Episkopat jest otwarty na dialog z rządem. - Prosimy o ten dialog. Jesteśmy przekonani, że dialog to coś innego niż proste przyjmowanie wskazań, które otrzymujemy - mówił.
PAP/łl
REKLAMA