Izrael zbombardował Liban. Setki ofiar, tragiczny bilans stale rośnie

Ponad 350 osób, w tym 24 dzieci, zginęło podczas fali ataków izraelskich na południe i wschód Libanu. To najbardziej krwawy dzień w historii trwających niemal od roku walk przygranicznych. Tysiące rodzin uciekło ze swoich domów.

2024-09-23, 20:50

Izrael zbombardował Liban. Setki ofiar, tragiczny bilans stale rośnie
By uciec przed kolejnymi nalotami, mieszkańcy ruszyli między innymi w kierunku Bejrutu. Foto: PAP/EPA/STRINGER

"Izraelski wróg uderzył na miasta i wioski w południowym Libanie, w Dolinie Bekaa i mieście Baalbek na wschodzie, zabijając 356 osób, w tym 24 dzieci i 42 kobiety. Rannych jest 1246 osób"- głosi najnowszy komunikat libańskiego resortu zdrowia. Ofiar może być jednak jeszcze więcej.

Jak twierdzi izraelska armia, w kilkudziesięciu nalotach zostało ostrzelanych ponad 300 celów Hezbollahu na terenie Libanu. Ponadto władze Izraela wezwały libańskich cywilów do opuszczenia swoich domów w rejonach przygranicznych. Według Tel Awiwu, Hezbollah ukrywa w tych budynkach broń, w tym rakiety manewrujące i stamtąd przeprowadza ataki przeciwko Izraelowi.

Posłuchaj

Izrael atakuje cele w Libanie powiązane z Hezbollahem. Relacja Jana Olendzkiego (IAR) 0:50
+
Dodaj do playlisty

Izraelskie ostrzeżenia

Libańskie media podają, że mieszkańcy kraju otrzymywali przez telefon izraelskie ostrzeżenia, nakazujące ewakuację. Jedną z wiadomości na telefon stacjonarny otrzymało między innymi biuro ministra informacji Ziada Makarego. W poście, opublikowanym na platformie X, szef libańskiego resortu informacji podkreślił, że ostrzeżenia te są "częścią wojny psychologicznej, którą podjął izraelski wróg".

Zaznaczył również, że praca w ministerstwie informacji przebiega normalnie. "Wzywamy, aby nie poświęcać tej sprawie więcej uwagi, niż na to zasługuje, wiedząc, że zajmują się nią odpowiednie władze" - napisał Ziad Makary.

REKLAMA

Izrael "obchodzi lokalne systemy łączności, używając międzynarodowego kodu telefonicznego zaprzyjaźnionego kraju" - oświadczył natomiast Imad Kreideh, szef państwowego dostawcy usług telekomunikacyjnych. Dzieje się tak, ponieważ libański system sieci stacjonarnej blokuje wszelką komunikację z Izraelem.

Wielka ucieczka, zamknięte szkoły, wstrzymane operacje

Mieszkańcy południa Libanu opuszczają swoje domy, by uciec przed kolejnymi atakami. Kierują się w stronę miasta Sydon i stolicy, Bejrutu. Na drogach tworzą się ogromne korki.

Libańskie ministerstwo edukacji nakazało zamknięcie na dwa dni wszystkich szkół na południu i wschodzie kraju, czyli terenach ostrzeliwanych przez Izrael. Z kolei minister zdrowia polecił personelowi szpitali w południowym i wschodnim Libanie wstrzymanie wszystkich operacji, które nie są pilne, by były gotowe na przyjęcie rannych w wyniku izraelskich ataków.

W czasie niespełna tygodnia nalotów izraelskich na cele w Libanie, liczbę rannych szacuje się na ponad 5 tysięcy.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR/mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej