La Liga. Wojciech Szczęsny już w Barcelonie? Padło słynne "here we go"

Wojciech Szczęsny zostanie bramkarzem FC Barcelony - poinformował Fabrizio Romano, firmując swoją wiadomość słynnym w piłkarskim świecie "here we go". To jedno zdanie transferowego eksperta praktycznie przesądza, że krótka sportowa emerytura golkipera dobiega końca.

2024-09-25, 18:30

La Liga. Wojciech Szczęsny już w Barcelonie? Padło słynne "here we go"
Media są zgodne - Wojciech Szczęsny zostanie piłkarzem Barcelony. Foto: PAP/Leszek Szymański

Media są zgodne - Szczęsny podpisze kontrakt z FC Barceloną

Doniesienia o tym, że Polak może wrócić z piłkarskiej emerytury za sprawą oferty z Barcelony, pojawiły się zaledwie kilkadziesiąt godzin po tym, jak fatalnej kontuzji doznał bramkarz Marc-Andre ter Stegen.

"Blaugrana" poszukuje bramkarza, który do końca sezonu zastąpi kontuzjowanego zawodnika. Wybór jest ograniczonym, ponieważ okienko transferowe zostało już zamknięte, a dostępni pozostają jedynie zawodnicy bez kontraktu. Innym przypadkiem jest Szczęsny, który niedawno przeszedł na sportową emeryturę, dochodząc do porozumienia z klubem, w którym grał siedem lat. Wygląda jednak na to, że zawieszenie butów (albo rękawic) na kołku będzie jednym z najkrótszych w historii. I do tego gwarantujących naprawdę spektakularny powrót do gry.

Sam Szczęsny początkowo wypowiadał się kurtuazyjnie, jednak wystarczyło tutaj dodać dwa do dwóch, by uświadomić sobie, że w tym ruchu gra właściwie wszystko. Sportowa klasa Szczęsnego jest wciąż bardzo wysoka, nie miał on dłuższej przerwy w treningach, a wyjątkowe okoliczności pozwalają na wyjątkowe rozwiązania - dla Juventusu może to nie być sytuacja komfortowa, ale Włosi nie zostaną tu w żaden sposób oszukani.

O sprawie pisał także Fabrizio Romano, który początkowo cytował wypowiedzi Szczęsnego dla hiszpańskich mediów, w których golkiper mówił, że prowadzi rozmowy i rozważa przejście do Barcelony. Niecałą godzinę później padło legendarne "here we go".

REKLAMA

 Bomba została odpalona środowym popołudniem - o tym, że wszystko jest już na ostatniej prostej, pisało jako pierwszych kilku polskich dziennikarzy. Jedynym z nich jest Tomasz Włodarczyk, który postawił sprawę jasno. Według niego wszystkie strony doszły do porozumienia, a ostatnim etapem, by sensacja stała się faktem, są testy medyczne. 

Mówimy więc o formalności, która zostanie dograna w czwartek. Po nich powinna nastąpić oficjalna prezentacja. Szczegółów w rodzaju tego, jak duży wpływ na decyzję Szczęsnego miał Robert Lewandowski, możemy się w tym momencie tylko domyślać.

Wygląda na to, że wszystko dojdzie do skutku - ostatni rozdział w bogatej karierze Szczęsnego jest jeszcze do napisania i, przyznamy to bez wahania - zapowiada się on niesamowicie. Ramię w ramię z najlepszym polskim piłkarzem w historii, w odmienionej pod wodzą Hansiego Flicka "Dumie Katalonii", która chce w tym sezonie rzucić wyzwanie całej piłkarskiej Europie. I możliwe, że zyskała właśnie potężne wzmocnienie.

Czytaj także:

ps, PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej