Nowe informacje po egzekucji pod Łodzią. Napastnik znał 39-latkę

Nie żyje 39-latek, który w miejscowości Lubowidza spowodował wypadek, a następnie zastrzelił drugiego kierowcę - potwierdziła w niedzielę prokuratura. Do śmierci mężczyzny doszło w trakcie policyjnej akcji.

2024-09-29, 18:25

Nowe informacje po egzekucji pod Łodzią. Napastnik znał 39-latkę
Policja nadal poszukuje mężczyzny, który zastrzelił kierowcę auta, z którym się zderzył, a następnie zbiegł. Foto: Policja Województwa Łódzkiego

Incydent, który przerodził się w tragedię miał miejsce w sobotę wieczorem na drodze gminnej w miejscowości Lubowidza w gminie Dmosin koło Łodzi.

Kierowca mercedesa doprowadził do kolizji z toyotą. - Zaczął uderzać w jej tył, jakby chciał zepchnąć ją z trasy - powiedział rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej Krzysztof Kopania. 

Posłuchaj

Rzecznik łódzkiej prokuratury o wypadku i morderstwie (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

Gdy zaatakowany utracił panowanie nad samochodem, zjechał do rowu. Pojazd dachował i uderzył w drzewo.

- Wówczas siedzący za kierownicą mercedesa mężczyzna podszedł do toyoty i oddał strzały - powiedział Krzysztof Kopania. Autem prowadzonym przez ofiarę jechały cztery osoby: 49-letni mężczyzna, 39-letnia kobieta i dwoje dzieci, w wieku 8 i 12 lat.

REKLAMA

Gdy udało im się wydostać z pojazdu, 49-latek zaczął uciekać, a kierowca mercedesa ruszył w pogoń za nim. Padły strzały - ciało kierowcy toyoty, z kilkoma ranami postrzałowymi, znaleziono kilkaset metrów od miejsca wypadku.

Zabójstwo w Łódzkiem

Prokurator Krzysztof Kopania dodał, że uczestnicy zdarzenia znali się wcześniej. - Wszystko wskazuje na to, że 39-letni mężczyzna i 39-letnia kobieta byli przez pewien czas ze sobą związani - dodał rzecznik.

Posłuchaj

Prok. Kopania: wszystko wskazuje na to, że 39-latka z toyoty była przez pewien czas partnerką sprawcy (IAR) 0:11
+
Dodaj do playlisty

Za kierowcą mercedesa, który po oddaniu strzałów do 49-latka odjechał swoim samochodem, natychmiast wszczęto obławę. Po godz. 15 rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania przekazał w rozmowie z Polsat News, że poszukiwany 39-latek nie żyje. Do śmierci mężczyzny doszło podczas policyjnej akcji.

Policjanci przyjechali do miejsca, gdzie przebywał sprawca wypadku. W momencie, gdy mieli wejść do mieszkania, nagle usłyszeli strzały. Po wejściu do lokalu znaleźli zwłoki 39-latka.

REKLAMA

Kobieta i dzieci jadące toyotą nie odniosły poważniejszych obrażeń. Schronili się w jednym z pobliskich gospodarstw, skąd wezwane zostały służby ratunkowe.

Czytaj także:

ms/IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej