Grzegorz Bachański nowym prezesem PZKosz. "Każda para rąk się przyda"

Grzegorz Bachański, który w poniedziałek w trakcie nadzwyczajnego zjazdu w Warszawie został prezesem Polskiego Związku Koszykówki przyznał, że cieszy go zaufanie delegatów, ale ten wybór oznacza jednocześnie wielką odpowiedzialność.

2024-10-21, 16:35

Grzegorz Bachański nowym prezesem PZKosz. "Każda para rąk się przyda"
Grzegorz Bachański po wyborze na prezesa PZKosz podziękował za otrzymane głosy i zaufanie delegatów. Foto: PAP/Leszek Szymański

Bachański otrzymał 74 głosy, a jego kontrkandydat Filip Kenig - 11. Zgłoszeni wcześniej do wyborów Jacek Jakubowski, Łukasz Koszarek i Elżbieta Nowak wycofali się przed głosowaniem.

- Cieszę się z wyboru, z dużego zaufania delegatów, a z drugiej strony to wielka odpowiedzialność. Bardzo dziękuję Eli Nowak i Łukaszowi Koszarkowi za to, że przekazali na mnie głosy. Natomiast jestem przekonany, że z Jackiem Jakubowskim i Filipem Kenigiem możemy znaleźć wspólną płaszczyznę do dalszych działań. Będę o to zabiegał i zapraszam ich do współpracy. Usiądźmy wszyscy przy jednym koszykarskim stole, każda para rąk się przyda. Już w przyszłym roku czeka nas Eurobasket w Katowicach - powiedział nowy prezes PZKosz.

Przedterminowy zjazd sprawozdawczo-wyborczy to efekt rezygnacji z funkcji prezesa federacji Radosława Piesiewicza, kierującego jednocześnie Polskim Komitetem Olimpijskim. Sternikiem związku był od listopada 2018.

REKLAMA

Wśród gości specjalnych znaleźli się m.in.: byli prezesi PZKosz Marek Pałus i Roman Ludwiczuk oraz Elżbieta Dorożyńska, prezes Fundacji Koszykówka Polska.

W walnym zebraniu sprawozdawczo-wyborczym PZKosz wzięli udział wszyscy uprawnieni delegaci. Pierwszy raz w historii głosowanie odbyło się elektronicznie za pośrednictwem dedykowanych tabletów, co znacznie przyśpieszyło zebranie. Nad jego przebiegiem i tajnością czuwała zewnętrzna, certyfikowana firma.

Obecni na sali delegaci w ramach przyjętego porządku obrad wysłuchali przedstawione przez ustępującego prezesa Piesiewicza, a następnie zatwierdzili, sprawozdanie zarządu z działalności w latach 2022-2024.

Bachański wrócił na stanowisko prezesa po sześciu latach, w którym to okresie był wiceprezesem związku w zarządzie kierowanym przez Piesiewiecza. Wcześniej w fotelu szefa zasiadał w latach 2011-2018.

REKLAMA

Jego poniedziałkowy wybór oznacza, że 52-letni warszawianin, z wykształcenia filozof, do niedawna sędzia międzynarodowy, jest drugim prezesem PZKosz w historii, który będzie szefował polskiej koszykówce w dwóch okresach.

Pierwszym był Marian Kozłowski wybrany na prezesa w październiku 1957 roku z chwilą powstania Polskiego Związku Koszykówki, w miejsce Sekcji Koszykówki Głównego Komitetu Kultury Fizycznej (kierował nią Mikołaj Mochnacki).

Kozłowski sprawował funkcję przez kilka kadencji, do 1969 roku, a następnie w latach 1980-1991. Między tymi dwoma okresami prezesami byli Walenty Kłyszejko i Andrzej Jeż, a następnie: Marek Paszucha (17 lutego 1991 – 27 marca 1993), Kajetan Hądzelek (27 marca 1993 – 11 grudnia 2000), Marek Pałus (11 grudnia 2000 – 6 listopada 2006), Roman Ludwiczuk (6 listopada 2006 – 29 stycznia 2011), Grzegorz Bachański (29 stycznia 2011 – 26 listopada 2018) i Radosław Piesiewicz (26 listopada 2018 – 21 października 2024).

Od poniedziałku na czele federacji ponownie stoi Bachański.

REKLAMA

"Tak wyszło, bo przecież jeszcze dwa miesiące temu nikt nie myślał o wyborach w Polskim Związku Koszykówki. Po prostu pewnego rodzaju czynniki obiektywne stworzyły sytuację, że trzeba było stanąć w szranki wyborcze. Paradoksalnie to nie była moja indywidualna decyzja tylko efekt dyskusji ze społecznością koszykarską. Otrzymałem wiele głosów zachęty, by ponownie stanąć do wyborów i to zrobiłem" - wyjaśnił.

Do 10-osobowego zarządu wybrano w komplecie osoby zgłoszone przez nowego prezesa. W kolejności głosów w skład tego gremium weszli: Łukasz Zarzycki – 78, Dorota Gburczyk-Sikora – 76, Marcin Staniczek – 76, Piotr Dytko – 74, Elżbieta Nowak – 74, Robert Szywalski – 74, Katarzyna Ziobro-Franczak – 72, Jerzy Maciek – 65, Przemysław Lipka – 59, Marcin Korpolewski – 47.

Zgłoszony do wyborów został również Zbigniew Błażkowski (35 głosów).

ps, PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej