To była spokojna rodzina. Sąsiedzi w szoku po zbrodni w Namysłowie

Sąd, najpewniej w obecności psychologa, przesłucha kobietę, która była świadkiem potrójnego zabójstwa w Namysłowie (woj. opolskie). Do tragedii doszło podczas rodzinnego spotkania. 32-latek zastrzelił matkę, ojca i brata. Potem odebrał sobie życie.

2024-11-26, 19:52

To była spokojna rodzina. Sąsiedzi w szoku po zbrodni w Namysłowie
32-letni mężczyzna zastrzelił trzy osoby i odebrał sobie życie.Foto: KMP Opole

Zamordowana rodzina z Namysłowa nie miała Niebieskiej Karty, nie była też znana pracownikom Ośrodka Pomocy Społecznej w Namysłowie. Jak ustaliła reporterka Radia Opole, nie było też żadnych zgłoszeń ani do centrum pomocy, ani na policję.

Z relacji sąsiadów wynika, że zbrodni miał się dopuścić najmłodszy z braci, a zabity został średni brat w wieku około 40 lat. Razem z nim zginęła matka i ojciec. Sąsiedzi podkreślają, że była to bardzo spokojna i miła rodzina, i nic nie wskazywało na to, że może dojść do takiej tragedii.

Zabił 3 osoby, więził dzieci

Przypomnijmy, 32-letni mężczyzna w niedzielę zastrzelił trzy osoby, po czym zabarykadował się w mieszkaniu z dwójką dzieci i ich matką. Podczas rodzinnego spotkania najprawdopodobniej doszło do awantury, podczas której mężczyzna miał chwycić za broń.

Kobiecie udało się uciec i o wszystkim powiadomić policję. Mimo trwających wiele godzin negocjacji, zabójca nie chciał wypuścić dzieci. Gdy służby siłą weszły do budynku, 32-latek odebrał sobie życie. Zdaniem policji interwencja nie miała nic wspólnego ze śmiercią napastnika.

REKLAMA

W sprawie tragedii prowadzone jest dochodzenie. Jak ustalił RMF sąd w obecności psychologa przesłucha kobietę, która była świadkiem dramatu.

Tutaj znajdziesz pomoc

Jeśli potrzebujesz wsparcia lub znajdujesz się w kryzysie, pamiętaj, że nie jesteś sam. Pomoc jest dostępna. Zadzwoń pod całodobowy, bezpłatny numer:

116 123 - Telefon Zaufania dla Dorosłych w Kryzysie Emocjonalnym

116 111 - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży

Możesz również skontaktować się z psychologiem, terapeutą lub najbliższą poradnią zdrowia psychicznego. Szukanie pomocy to pierwszy krok ku lepszemu samopoczuciu.

Polskie Radio, RMF, paw/ 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej