Fortuna odnaleziona w spalonej hali przy Marywilskiej 44. "Pieniądze, złoto i biżuteria"

Prawie 2 mln zł odnalazły służby w spalonym Centrum Handlowym Marywilska 44 w Warszawie. Pieniądze, które odnaleziono w zgliszczach, zostały zwrócone poszkodowanym. To jednak nie wszystko, co odnaleziono w spalonej hali. 

2024-12-02, 12:21

Fortuna odnaleziona w spalonej hali przy Marywilskiej 44. "Pieniądze, złoto i biżuteria"
W pogorzelisku hali Marywilska 44 służby odnalazły m.in. złoto, banknoty czy biżuterię. Foto: Leszek Szymański/PAP

Policja i prokuratura zakończyły oględziny spalonego CH Marywilska 44. Hala spłonęła w ogromnym pożarze, do którego doszło w maju. Prokuratura Krajowa poinformowała, że oględziny pogorzeliska trwały 121 dni. 

"Bezprecedensowy zakres"

"Zakres czynności był bezprecedensowy: nigdy wcześniej w Polsce nie dokonywano oględzin na taką skalę. Było to duże wyzwanie organizacyjne, logistyczne i procesowe. Obszar oględzin obejmował 6 hektarów. W centrum handlowym znajdowało się 1400 sklepów i punktów usługowych wynajmowanych przez ponad 700 osób" - podała w komunikacie Prokuratura Krajowa.

W oględzinach brało udział 55 prokuratorów oraz 100 policjantów, a także technicy, biegli i operatorzy maszyn. Podzieleni byli na 6 grup oględzinowych. 

Fortuna w spalonej hali

W toku czynności przeprowadzonych w spalonej hali odnaleziono w sumie 33 sejfy, 48 kasetek z pieniędzmi i 8 bankomatów. Dotychczas poszkodowanym zwrócono:

REKLAMA

  • Niemal 2 mln zł w formie niespalonych banknotów
  • Wiele nadpalonych banknotów
  • Prawie 1 kg złota w sztabkach 
  • Ponad 3 kg biżuterii
  • Ponad 33 kg spalonych banknotów

W obecności pokrzywdzonych nadal prowadzone są oględziny znalezionych rzeczy. 

Śledztwo

Prokuratura prowadzi śledztwo w celu ustalenia przyczyny oraz ewentualnych sprawców pożaru hali przy Marywilskiej 44. Do tej pory przesłuchano już 60 świadków oraz 440 pokrzywdzonych. 

Wiadomo, że w trakcie oględzin znaleziono ślady, które mogą mieć związek z wybuchem pożaru. Obecnie są one badane przez biegłych, ale na ostateczną opinię trzeba będzie poczekać jeszcze kilka miesięcy. 

Czytaj także:

IAR/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej