Sąd Najwyższy rozpatrzył skargę PiS. Chodzi o miliony złotych
Prawo i Sprawiedliwość nie straci subwencji z budżetu państwa - wynika ze środowej decyzji Sądu Najwyższego. Sędziowie uwzględnili skargę partii Jarosława Kaczyńskiego na sierpniową decyzję PKW i tym samym uznali uchwałę odrzucającą sprawozdanie finansowe PiS za nieważną.
2024-12-11, 17:35
Chodzi o sierpniową uchwałę PKW stwierdzającą, że komitet wyborczy PiS naruszył kodeks wyborczy. PKW zakwestionowała wtedy 3,5 miliona złotych wydatków na kampanię w 2023 roku.
W ocenie składu orzekającego uchwała PKW zawierała szereg nieprawidłowości. Chodzi między innymi o brak konkretów - wskazał rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Aleksander Stępkowski. - PKW nie oparła się na faktach, dokumentach, z których by wynikało, że rzeczywiście jest tak, jak PKW zapewnia nas, że miało być. Nie można było uznać, że uchwała PKW spełniała kryteria legalności - tłumaczył sędzia.
Komentarz prezesa PiS
To "ważna decyzja Sądu Najwyższego" - ocenił we wpisie w mediach społecznościowych Jarosław Kaczyński. "Pozostaje pytanie, czy obecna władza ją zrealizuje czy kolejny raz dojdzie do złamania prawa, a tym samym potwierdzenia faktu, że nastąpiła zmiana ustroju siłą, a w Polsce nie obowiązują nawet rudymenty prawa" - ocenił prezes PiS.
Niekwestionowane orzeczenie
Orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych zapadło na posiedzeniu niejawnym.
REKLAMA
Według rzecznika Sądu Najwyższego nie ma podstaw do kwestionowania orzeczenia, które zapadło w sprawie skargi PiS. Aleksander Stępkowski zwrócił uwagę, że nie jest to ani sprawa karna, ani cywilna. - Według Europejskiego Trybunału Praw Człowieka sprawy dotyczące prawa wyborczego mają charakter polityczny i charakter prawa publicznego, a według polskiego prawa są to sprawy publiczne - mówił rzecznik.
W posiedzeniu nie brali udziału przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Składowi orzekającemu przewodniczy kierująca Izbą sędzia SN Joanna Lemańska, na sprawozdawcę wyznaczono sędziego SN Marka Dobrowolskiego. Status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest kwestionowany przez obecny rząd oraz część członków PKW.
Wcześniej został odrzucony wniosek PKW o wyłączenie ze składu orzekającego sędziów powołanych przez tak zwaną neo-KRS - powiedział Polskiemu Radiu rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Aleksander Stępkowski. Jak tłumaczył, to dlatego, że PKW nie jest stroną w postępowaniu.
Odrzucone sprawozdanie PiS
W sierpniowym orzeczeniu PKW argumentowała, że wśród powodów odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku, są między innymi: agitacja wyborcza podczas pikników wojskowych, spot reklamowy Ministerstwa Sprawiedliwości i prowadzenie kampanii wyborczej przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji.
REKLAMA
Czytaj także:
- PKW pozbawia PiS środków. Trela: działasz nielegalnie, ponosisz konsekwencje
- PiS prowadzi zbiórkę pieniędzy. Legalnie? Bodnar nie ma wątpliwości
- Polska 2050 pod lupą PKW. Liczne zastrzeżenia
Gdyby uchwała PWK nie została zakwestionowana, partia Jarosława Kaczyńskiego powinna zwrócić Skarbowi Państwa zakwestionowaną kwotę, czyli ponad trzy i pół miliona złotych. Ponadto partyjna dotacja na kampanię wyborczą zostałaby pomniejszona o trzykrotność tej sumy, czyli prawie 11 milionów złotych. PiS miałby też mieć zmniejszoną subwencję - tu strata byłaby największa, bo chodzi o ponad 43 miliony złotych.
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA