Gruzja ma nowego prezydenta. "Absurdalna sytuacja"
- Sytuacja jest z jednej strony absurdalna, z drugiej paradoksalna. Po raz pierwszy wybrano w Gruzji prezydenta w niebezpośredni sposób tylko przez przedstawicieli, w tym członków parlamentu. Jednak ten parlament ze strony pani prezydent, obserwatorów międzynarodowych, społeczeństwa gruzińskiego i przedstawicieli wszystkich partii opozycyjnych jest uznawany za nielegalny - mówiła w Polskim Radiu 24 Irina Tkeshelashvili.
2024-12-14, 16:45
Kolegium elektorów wybrało w sobotę Micheila Kawelaszwilego na prezydenta Gruzji – podała Centralna Komisja Wyborcza (CKW). 53-letni polityk i były piłkarz był jedynym kandydatem, wystawionym przez partię rządzącą Gruzińskie Marzenie.
Na Kawelaszwilego zagłosowały 224 osoby z kolegium elektorskiego, w którym zasiada 300 członków, w tym parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz lokalnych - przekazał serwis Echo Kawkaza (filia Radia Swoboda).
Według tego medium, w głosowaniu nie wzięli udziału przedstawiciele partii opozycyjnych. Co najmniej dwóch deputowanych Zgromadzenia Ludowego Abchazji również odmówiło udziału w wyborze głowy państwa.
Irina Tkeshelashvili podkreślała, że sytuacja w Gruzji jest bardzo skomplikowana, także, dlatego, że trudno sobie wyobrazić rozwiązania sporu na drodze prawnej. - Sytuacja jest paradoksalna także z prawnego punktu widzenia. Pani prezydent po wyborach, które uznała za "specjalną operację rosyjską w ramach wojny hybrydowej Rosji przeciwko Gruzji", zgłosiła się do sądu konstytucyjnego, ten pozew został jednak oddalony - zauważyła.
REKLAMA
Posłuchaj
Jak dodała, poparcie dla partii Gruzińskie Marzenie może w tej chwili być mniejsze niż przed wyborami, ponieważ jasne stały się manipulacje tego ugrupowania, m.in. powtarzane w trakcie kampanii wyborczej deklaracje o jej wsparciu dla integracji Ukrainy z UE.
Od świtu pod budynkiem parlamentu trwa antyrządowa demonstracja. Z każdą godziną tłum gęstnieje. Protestujący mają ze sobą transparenty o treści: "Prezydent - pacynka", "To nie mój prezydent", a także flagi Gruzji i UE. Wokół siedziby parlamentu oraz na pobliskim placu Wolności widać kordon policji, oraz armatki wodne. Manifestantom rozdano okulary techniczne, kaski, maski oraz płaszcze przeciwdeszczowe na wypadek pacyfikacji.
Czytaj także:
Przeważająca większość, 211 miejsc elektorskich, znajduje się w rękach przedstawicieli rządzącej partii Gruzińskie Marzenie, a 69 należy do reprezentantów partii opozycyjnych. Pozostałe 20 zajmują przedstawiciele Zgromadzenia Ludowego Abchazji, którego członkowie nie mają przynależności partyjnej.
REKLAMA
Po raz pierwszy prezydent Gruzji nie został wyłoniony w wyborach bezpośrednich.
***
Audycja: Świat 24
Prowadzący: Ernest Zozuń
Gość: Irina Tkeshelashvili
Data emisji: 14.12.2024
Godzina emisji: 13.30
PR24/ka
REKLAMA
REKLAMA