Rosyjskie tankowce przełamały się na pół. Wielki wyciek oleju
Oba statki Federacji Rosyjskiej przewoziły tysiące ton produktów naftowych. Przepływały w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej. Według portalu Ukraińska Prawda tankowce przełamały się na pół. Są informacje o wycieku transportowanego przez nie towaru do Morza Czarnego.
2024-12-15, 14:10
Statki uszkodziła burza szalejąca na Morzu Czarnym. Fale przedziurawiły kadłuby. Rosyjskie ministerstwo sytuacji nadzwyczajnych powiadomiło, że jeden z członków załogi tankowca Wołgonieft 212 zginął, a 13 osób ewakuowano. Jednostka osiadła na mieliźnie - dodano w oficjalnym komunikacie.
Według rosyjskiego kanału na Telegramie Mash, na który powołała się Ukrainska Prawda, uratowano 10 marynarzy z pokładów dwóch jednostek (poza Wołgonieft 212 również Wołgonieft 239). "13 osób nadal znajduje się na morzu" - przekazano.
"Nie udało się odnaleźć czterech, przebywających w ładowni w momencie katastrofy. Cała czwórka to mechanicy, którzy mogli utonąć natychmiast po uderzeniu fal" - relacjonuje konto.
Wyciek do Morza Czarnego. Na pokładzie olej opałowy
Niezależny rosyjski portal Meduza podał za państwowymi agencjami, że uszkodzone tankowce są zarejestrowane w porcie w Petersburgu. Kanał Mash dodał, że oba przewoziły około 4 tys. ton mazutu, czyli ciężkiego oleju opałowego, który wyciekł na powierzchnię morza. Jest to substancja wyjątkowo niebezpieczna dla środowiska naturalnego.
REKLAMA
Oba statki, zauważa Reuters, są bardzo wysłużone. Zbudowano je pod koniec lat 60. i na początku lat 70. XX w.
Cieśnina Kerczeńska leży pomiędzy terytorium Rosji i anektowanym przez nią w 2014 r. ukraińskim Półwyspem Krymskim. Łączy Morze Azowskie z Morzem Czarnym.
- Spłonęło 40 cystern z paliwem. Zablokowane tory, odpalono HIMARS-a
- Polowanie na rosyjską flotę. Ukraińcy zatopili kolejny okręt na Morzu Czarnym
ms/PAP, Polskie Radio
REKLAMA
REKLAMA