Real i Atletico tracą punkty. FC Barcelona może zostać liderem La Ligi

Prowadzący w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy piłkarze Realu Madryt tylko zremisowali w Pampelunie z miejscową Osasuną 1:1 w meczu 24. kolejki. Punkty straciło także Atletico Madryt, co oznacza, że w niedzielę FC Barcelona może zostać liderem La Ligi.

2025-02-15, 18:28

Real i Atletico tracą punkty. FC Barcelona może zostać liderem La Ligi
Piłkarze Realu Madryt nie kryli pretensji do arbitra. Foto: PAP/EPA/Villar Lopez

Już na początku meczu piłkarze Realu Madryt dwukrotnie domagali się podyktowania rzutu karnego po starciach obrońców Osasuny z Viniciusem Juniorem. Sędzia Jose Luis Munuera Montero uznał jednak, że Brazylijczyk nie był faulowany ani w pierwszej ani w ósmej minucie.

Mbappe trafił, sędzia w roli głównej

Podopieczni Carlo Ancelottiego początkowo przeważali i po kwadransie gry objęli prowadzenie. Kylian Mbappe zamienił na gola świetne podanie od Fede Valverde. Dla francuskiego napastnika to już 17. ligowy gol w tym sezonie - do prowadzącego w klasyfikacji strzelców Roberta Lewandowskiego z FC Barcelony Mbappe traci już tylko dwa trafienia.

Osasuna mogła odpowiedzieć piętnaście minut później. Bardzo groźny strzał oddał Aimar Oroz, ale Thibaut Courtois w świetnym stylu sparował piłkę na rzut rożny.

REKLAMA

Sytuacja gości skomplikowała się w 39. minucie, gdy arbiter wyrzucił z boiska Jude'a Bellinghama. Angielski pomocnik zawzięcie dyskutował z sędzią i najwyraźniej Munuera Montero uznał, że zawodnik przekroczył granicę.

Piłkarze Realu mieli wielkie pretensje do sędziego, ale po pierwszej połowie prowadzili na El Sadar.

Osasuna odebrała Realowi punkty

W 58. minucie ekipa z Nawarry jednak wyrównała. Stało się to po tym, jak Ante Budimir wykorzystał rzut karny. Wcześniej chorwacki napastnik został nadepnięty przez Eduardo Camavingę. Arbiter obejrzał powtórkę tej sytuacji w systemie VAR i wskazał na wapno.

REKLAMA

Budimir nie miał problemu z pokonaniem Courtois. Belgijski bramkarz nie był nawet bliski obrony.

Choć Real grał w osłabieniu, do końca meczu stworzył sobie kilka bramkowych okazji. Gwiazdy z Madrytu nie potrafiły jednak pokonać Sergio Herrery i niespodziewana strata punktów stała się faktem.

Atletico też bez wygranej

Obecnie "Królewscy" mają 51 punktów w tabeli - o jeden więcej od Atletico Madryt i o trzy od FC Barcelony. Zmiana lidera tabeli La Ligi jest zatem bardzo realna.

REKLAMA

Szansę na wyprzedzenie lokalnego rywala zmarnowało w sobotę Atletico. "Los Rojiblancos" tylko zremisowali u siebie z Celtą Vigo 1:1. Mecz zaczął się fatalnie dla gospodarzy, bo już w piątej minucie z boiska za brutalny faul wyrzucony został Pablo Barrios.

Podopieczni Diego Simeone grali w osłabieniu przez niemal cały mecz i w 68. minucie stracili gola. Do siatki trafił gwiazdor gości Iago Aspas. Madrytczycy walczyli jednak do końca o wyrównanie. Gola na wagę remisu zdobył Alexander Sorloth

Remisowe wyniki meczów drużyn ze stolicy oznaczają, że jeśli w poniedziałek FC Barcelona wygra z Rayo Vallecano, drużyna Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego zostanie nowym liderem La Ligi.

Czytaj także:

Źródła: PolskieRadio24.pl, empe

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej