Iga Świątek w ogniu krytyki po meczu z Ostapenko. "Występ prawie żenujący"

Iga Świątek w półfinale turnieju w Dosze musiała uznać wyższość Jeleny Ostapenki, która rozwiała marzenia Polki o kolejnej wygranej w jednej z ulubionych imprez. Eksperci z portalu Tennis.com byli bardzo krytyczni przy ocenie postawy Polki.

2025-02-17, 12:41

Iga Świątek w ogniu krytyki po meczu z Ostapenko. "Występ prawie żenujący"
Iga Świątek zebrała dużo krytyki za swój występ z Jeleną Ostapenko w półfinale turnieju w Dosze. Foto: EPA/ALI HAIDER

Świątek nie zaimponowała w Dosze

Początek roku w wykonaniu Igi Świątek może budzić mieszane uczucia. To czas powrotu na kort po dłuższej przerwie i wieloma emocjami związanymi z dopingową aferą z jej udziałem, pracy z nowym trenerem Wimem Fissettem, której efekty chcą widzieć kibice, a także presji związanej z tym, by gonić prowadzącą w rankingu WTA Arynę Sabalenkę.

Jak prezentuje się Świątek w 2025 roku? Polka doszła do półfinału Australian Open, gdzie uległa późniejszej triumfatorce Madison Keys, na tym samym etapie zakończyła zmagania w Dosze, czyli w turnieju, który wygrywała trzy razy z rzędu.

W tych dwóch imprezach miała momenty, w których imponowała, nie zabrakło też tych, kiedy oglądaliśmy Polkę w dyspozycji dalekiej od optymalnej. W Dosze nie wszystko działało tak, jak powinno, co było widać już w meczu ćwierćfinałowym, w którym Swiątek grała z Lindą Noskovą - kapitalnie dysponowana Czeszka zmusiła faworytkę do tytanicznego wysiłku, jednak ostatecznie wszystko skończyło się happy endem. W półfinale nie było już tak różowo. 

Świątek grała z zawodniczką, która jest jej przekleństwem. Z Ostapenko nie wygrała jeszcze nigdy w karierze i potwierdziło się, czemu Łotyszka jest tak niewygodną rywalką. Można powiedzieć, że wygrała bez większych problemów, a Polka miała gigantyczne problemy, żeby rozwinąć tu skrzydła. I nic dziwnego, że musiała zmierzyć się z krytyką swojej gry.

REKLAMA

W słowach nie przebierali eksperci z portalu Tennis.com, którzy oceniali szanse poszczególnych zawodniczek podczas turnieju w Dubaju, który rozpoczął się w niedzielę.

Nie omieszkali zauważyć, jak wiele problemów sprawiła Światek Noskova, a jej występ z Ostapenko ocenili jako "prawie żenujący". 

Polka jest rozstawiona z numerem drugim, więc rywalizację rozpocznie od drugiej rundy. Według turniejowej drabinki pierwszą rywalką Polki będzie Ukrainka Anhelina Kalinina lub słynna Białorusinka Wiktoria Azarenka.

REKLAMA

Już na tym etapie wiemy, że Świątek nie trafi po raz kolejny na Ostapenko - Łotyszka błyskawicznie znalazła się za burtą turnieju, przegrywając z Japonką Moyuką Uchijimą.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej