Zełenski wpadł w szał. Krzyki było słychać w korytarzu

Na jaw wychodzi coraz więcej szczegółów spotkania prezydenta Ukrainy z sekretarzem skarbu Scottem Bessentem. Gdy Wołodymyr Zełenski zobaczył proponowaną umowę dotyczącą wydobycia minerałów strategicznych, wpadł w szał - donoszą zagraniczne media.

Andrzej Mandel

Andrzej Mandel

2025-02-24, 21:20

Zełenski wpadł w szał. Krzyki było słychać w korytarzu
Scott Bessent i Wołodymyr Zełenski 12 lutego 2025. Foto: TETIANA DZHAFAROVA/AFP/East News

USA chciały natychmiastowego podpisania umowy

12 lutego w Kijowie doszło do spotkania Scotta Bessenta, sekretarza skarbu USA i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Wysłannik prezydenta Trumpa przedstawił Zełenskiemu propozycję umowy dotyczącą wydobycia minerałów ziem rzadkich i innych surowców przez amerykańskie firmy w zamian za gwarancje bezpieczeństwa. 

Źródła ukraińskie, cytowane przez Ukraińską Prawdę twierdzą, że Scott Bessent, podsuwając prezydentowi Ukrainy umowę zażądał jej natychmiastowego podpisania. Tymczasem Zełenski i jego współpracownicy najpierw zapoznali się z jej treścią. 

Według źródeł "Financial Times" amerykański sekretarz skarbu miał wówczas się trząść. Według świadków, ryk wściekłości prezydenta Ukrainy słychać było zza drzwi jego gabinetu. Bessent miał usłyszeć sporo przykrych słów, a Zełenski zaatakował go za to, że oczekiwał od niego "sprzedania swojego kraju". Podczas wygłaszania oświadczenia po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Bessent miał jeszcze mieć drżący głos. 

Wściekłość prezydenta Ukrainy. Miał powody

FT podkreśla, że wspomniana umowa była bardziej niekorzystna dla Ukrainy niż warunki pokoju wersalskiego podyktowane Niemcom po I wojnie światowej. Donald Trump oczekiwał, że Ukraina zrezygnuje na korzyść USA z kontroli nad swoimi zasobami w zamian za już udzieloną pomoc. 

REKLAMA

Poza tym, prezydent Ukrainy i jego współpracownicy uznali, że dokument nie zawierał praktycznie żadnych wiążących USA gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. 

Czytaj także: 

Źródła: Financial Times/Pravda.com.ua/AM

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej