Były ksiądz zeznawał ws. "dwóch wież". To on miał dostać kopertę od prezesa PiS

27 lutego prokuratura przesłuchała byłego księdza Rafała Sawicza - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza". To on miał w 2018 roku otrzymać od Jarosława Kaczyńskiego kopertę z 50 tysiącami złotych za podpis pod uchwałą rady Fundacji Lecha Kaczyńskiego zezwalającej na rozpoczęcie przez spółkę Srebrna inwestycji w budowę tak zwanych "dwóch wież". 

2025-03-06, 07:00

Były ksiądz zeznawał ws. "dwóch wież". To on miał dostać kopertę od prezesa PiS
Prokuratura przesłuchała b. księdza, który miał dostać kopertę z pieniędzmi. Foto: Adam Burakowski/East News

Zeznania byłego księdza w sprawie inwestycji PiS w Warszawie

Według "Wyborczej", podczas przesłuchania Rafał Sawicz "potwierdził okoliczności związane ze złożeniem podpisu pod uchwałą Rady zezwalającej na rozpoczęcie inwestycji przez spółkę Srebrna". Czyli nie zaprzeczył, że 7 lutego 2018 roku był w centrali PiS z prezesem Jarosławem Kaczyńskim i podpisał się pod uchwałą Fundacji Lecha Kaczyńskiego.

Nie chciał natomiast odpowiedzieć na pytanie, czy otrzymał wtedy łapówkę. Były ksiądz został przesłuchany jako świadek, ale prokurator uprzedził go o możliwej odpowiedzialności karnej i możliwej zmianie statusu na podejrzanego.

Prokuratorskie wezwania w sprawie "dwóch wież". Kiedy kolej na prezesa PiS?

Według "Gazety Wyborczej", w najbliższych dniach planowane są przesłuchania Barbary Skrzypek - sekretarki Jarosława Kaczyńskiego - oraz jego kierowcy, który od pewnego momentu również uczestniczył w posiedzeniach zarządu spółki Srebrna. 26 marca ma zostać przesłuchany austriacki biznesmen i deweloper Gerald Birgfellner, który miał za zadanie przygotować wielką inwestycję.

To on miał zeznać, że za podpis Rafała Sawicza musiał zapłacić 50 tysięcy złotych w gotówce. Kopertę miał przekazać Jarosławowi Kaczyńskiemu, a prezes PiS miał ją wręczyć. Rafał Sawicz złożył wtedy podpis pod uchwałą. Dwa bliźniacze biurowce miały powstać w centrum Warszawy. Ostatecznie do budowy nie doszło.

REKLAMA

Czytaj także: 

"Wyborcza" pisze, że na samym końcu postępowania prokuratura chce przesłuchać Jarosława Kaczyńskiego. Prezesowi PiS grożą zarzuty korupcyjne za namawianie do wręczania łapówki, przekazanie nienależnej korzyści oraz za udział w sporządzeniu wadliwej uchwały "za pieniądze".


Źródło: Polskie Radio/mbl/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej