Elon Musk ma dość ataków na samochody Tesli. Sięgnął po asa w rękawie

Ataki na samochody Tesli. Uruchomiono specjalny tryb

Chodzi o system "Sentry Mode" (tryb strażnika). Jak tłumaczy "Fakt", jest to tryb, w którym pojazd ma uruchomione kamery i czujniki. Urządzenia te gotowe są do rejestrowania wszelkich niebezpiecznych działań w pobliżu. Cytowana przez portal dziennika instrukcja Tesli Model 3 przedstawia funkcję jako ostrzegającą użytkownika po wykryciu potencjalnego zagrożenia. Jak czytamy, auta z włączonym "Sentry Mode" mają uruchamiać alarm, wyświetlać komunikat o możliwości nagrywania, jeśli "zauważą" niebezpieczeństwo, możliwe też będzie zapisanie nagrania na dysku twardym. By tryb działał, akumulator musi być naładowany w co najmniej 20 proc.

• Pracownicy Pentagonu badani wykrywaczem kłamstw. Wszystko po wizycie Muska
• Nowy trend w USA, podpalają Tesle. Biały Dom: to terroryzm

O tym, że skorzystano z takiej opcji, poinformował sam Elon Musk. "Tesla zwiększyła bezpieczeństwo i aktywowała tryb Sentry Mode we wszystkich pojazdach w sklepach" - napisał w mediach społecznościowych miliarder.

Wandalizm i spadek sprzedaży. Problemy Tesli i Muska

Problem narasta, w samych USA doszło do seryjnych podpaleń elektrycznych samochodów firmy Muska już w 13 stanach. Rzeczniczka Białego Domu zapowiedziała dotkliwe kary dla sprawców. - Prezydent (Donald Trump) potępia te akty przemocy. Zależy mu na przywróceniu prawa i porządku i upewni się, że ci, którzy posługują się tak okrutną przemocą, otrzymają najbardziej dotkliwe wyroki. Jest ona wymierzona w tę amerykańską firmę i w niewinnych Amerykanów, którzy prowadzą te samochody - oświadczyła Karoline Leavitt na antenie Fox News.

Podobne zajścia mają miejsce w Kanadzie. Przynajmniej 80 maszyn uszkodzono na parkingu salonu samochodowego w mieście Hamilton w Ontario. To najpoważniejsze zdarzenie tego typu w tym kraju, już wcześniej zdarzały się takie incydenty, choć na mniejszą skalę. Jakby tego było mało, Tesla ma kłopoty ze sprzedażą swoich aut. W Europie spadła ona w styczniu i lutym o 49 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2024 r. Analitycy stowarzyszenia producentów ACEA uważają, że za spadek sprzedaży odpowiada brak nowych modeli, ale także bojkot tej marki w proteście przeciwko politycznemu zaangażowaniu właściciela - Elona Muska. Miliarder jest zadeklarowanym zwolennikiem prezydenta USA Donalda Trumpa i prowadzi kontrowersyjną kampanię cięcia kosztów jako szef nowo utworzonego Departamentu Efektywności Rządowej.

Źródła: "Fakt"/Polskie Radio/PAP/ms/kor