Polscy strażacy w gotowości. Apel o pomoc medyczną

Polska straż pożarna deklaruje pomoc w usuwaniu skutków trzęsienia ziemi w Mjanmie. W wyniku kataklizmu, w tym kraju oraz sąsiedniej Tajlandii, zginęły co najmniej 23 osoby.

2025-03-28, 16:20

Polscy strażacy w gotowości. Apel o pomoc medyczną
Polska straż pożarna gotowa jest odpowiedzieć na prośby o pomoc. Foto: PAP/EPA/RUNGROJ YONGRIT/X/@KGPSP

Polscy strażacy gotowi pomóc Mjanmie. Czekają na wezwanie władz

Komenda Państwowej Straży Pożarnej pisze w mediach społecznościowych, że ma specjalistyczną grupę poszukiwawczo-ratowniczą, przygotowaną do prowadzenia działań w rejonach dotkniętych trzęsieniami ziemi za granicą. Na taką misję może wylecieć grupa 41 lub 76 ratowników wraz z psami ratowniczymi. Inicjatywa w sprawie wezwania wsparcia należy do kraju poszkodowanego.

"Stanowisko Kierowania, Komendanta Głównego PSP, pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi międzynarodowymi partnerami – zarówno w ramach struktur Unii Europejskiej, jak i Organizacji Narodów Zjednoczonych" - podkreślono w komunikacie polskich strażaków w mediach społecznościowych. W piątek po południu czasu lokalnego (w godzinach porannych w Polsce) doszło do tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi w Mjanmie. Zginęło około 20 osób, w sąsiedniej Tajlandii - co najmniej trzy.

Trzęsienie ziemi w Mjanmie. Świat odpowiada na apel o pomoc

Rządząca Mjanmą junta poprosiła wspólnotę międzynarodową o pomoc humanitarną. Ogłosiła też stan wyjątkowy w sześciu regionach. Potrzebne są krew i środki medyczne, by pomóc poszkodowanym w kataklizmie. Zaw Min Tun, rzecznik wojskowego rządu, wystosował apel o pomoc medyczną w wieczornym programie informacyjnym w państwowej telewizji. Pomoc zaoferowały już Indie, Francja i Unia Europejska. Gotowość pomocy zadeklarowała na jednym z portali społecznościowych przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. 

REKLAMA

Kataklizm w południowej Azji. Ekspert: nie mógł nadejść w gorszym momencie

Trzęsienie ziemi w Mjanmie "nie mogło nadejść w gorszym momencie" - ocenił ekspert Amnesty International, Joe Freeman. Jak wyjaśnił, w kraju tym ponad 3 miliony osób jest wewnętrznie przesiedlonych, a według szacunków ONZ ponad jedna trzecia ludności potrzebuje pomocy humanitarnej. Dodatkowo Stany Zjednoczone zamroziły większość zagranicznej pomocy dla kraju, rządzonego przez wojskową juntę.

- Jest bardzo wiele kwestii, które już teraz mają wpływ na tamtejszą ludność cywilną - to starcia między ruchem oporu a wojskiem. Do tego różne miasta znajdują się pod różną kontrolą - powiedział Freeman. Podkreślił, że trzęsienie ziemi sprawiło, że dostarczanie pomocy będzie jeszcze bardziej skomplikowane. Wskazał, że wojsko w Mjanmie wiele razy odmawiało pomocy obszarom, w których działają grupy stawiające opór.

Czytaj także: 

Wstrząs o magnitudzie 7,9 nastąpił w centralnej części Mjanmy, na głębokości około 10 km. 12 minut później w tym samym rejonie nastąpił kolejny wstrząs o sile 6,4 stopnia. Trzęsienie ziemi było też odczuwane w Chinach, Indiach, Kambodży i Bangladeszu. Na skutek zawalenia się wieżowca w Bangkoku zginęły trzy osoby. Pod gruzami budynku natomiast uwięzionych zostało 81 osób. Z kolei około 20 osób zmarło w szpitalu, w stolicy Mjanmy, w wyniku obrażeń doznanych podczas trzęsienia ziemi. Co najmniej trzy inne osoby zginęły na skutek zawalenia się meczetu w mieście Taungngu. Szacuje się, że rannych są setki ludzi. 

Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej