Nowacka złożyła deklarację ws. prac domowych. "Wszyscy powinni zrozumieć"

Ministra edukacji Barbara Nowacka przypomniała w poniedziałek, że prace domowe nie są zabronione, lecz nieobowiązkowe. - Wszyscy powinni to zrozumieć - podkreśliła w RMF FM i zadeklarowała, że zostanie przeprowadzona ewaluacja, w której nauczyciele, uczniowie i rodzice będą pytani, jak oceniają wprowadzoną zmianę po roku jej obowiązywania. 

2025-03-31, 09:42

Nowacka złożyła deklarację ws. prac domowych. "Wszyscy powinni zrozumieć"
Barbara Nowacka o ewaluacji zniesienia obowiązku prac domowych. Foto: Dawid Wolski/East News

Nowacka zapytana o zniesienie prac domowych

Od kwietnia 2023 roku prac domowych nie zadaje się uczniom klas I-III, a w przypadku klas IV-VIII są one nieobowiązkowe. Nowe zasady nie podobają się niektórym nauczycielom. Zdaniem krytyków uczniowie mają coraz większe zaległości, nie utrwalają wiedzy i tracą systematyczność. 

MEN planuje ewaluację zniesienia obowiązkowych prac domowych. Ministra edukacji, Barbara Nowacka, zapytana w RMF FM o to, kiedy poznamy efekty tej zmiany, zadeklarowała: "będziemy takie badania przeprowadzać". Wyraziła również nadzieję, że wyniki ewaluacji będą dostępne we wrześniu. Jednocześnie ministerstwo nie uwzględni w analizie wyników egzaminu ósmoklasisty. Jak wyjaśniła Nowacka, w tym roku testy będą "zupełnie inne", dlatego ich wyniki "nie będą miarodajne, będą nieporównywalne z tym, jak wyglądały poprzednie".

Czytaj także:

Dopytywana o to, jak będzie wyglądała ewaluacja bez uwzględniania wyników egzaminów, Nowacka wyjaśniła, że ministerstwo zamierza zapytać nauczycieli, uczniów i rodziców. - A jak się okaże, że wszyscy nie chcą, to się wycofacie z tego? - drążył prowadzący. Ministra jednak nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi, podkreślając, że nie można tego ocenić przed przeprowadzeniem ewaluacji. Zapowiedziała również intensywniejszą komunikację na temat "tego, co to znaczy »dobrowolne prace domowe«".

Nowacka: przeładowanie materiałem uczniów jest skutkiem likwidacji gimnazjów

Szefowa MEN w dalszej części rozmowy przypomniała, że podstawa programowa została uszczuplona, ponieważ uczniowie, szczególnie w klasach VII i VIII, byli zbyt obciążeni materiałem. - Od września 2024 roku uszczupliliśmy podstawy programowe o 20 proc. Przeładowanie materiału w szkole podstawowej nie było korzystne dla uczniów - podkreśliła. Nowacka dodała, że zmianę krytykował PiS, mimo że bazowano na pracy ekspertów jeszcze z czasów, gdy szefem resortu edukacji był Przemysław Czarnek.

Źródło: RMF FM/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej