Testy śliny mogą wykrywać raka prostaty. Nowe odkrycie naukowców
Wykrywanie raka prostaty wymaga nieprzyjemnych badań lub pobierania krwi. Nowy test śliny może być przełomem, jeżeli jego przydatność na szeroką skalę faktycznie się potwierdzi. Pierwsze wyniki pracy brytyjskich naukowców są obiecujące.
2025-04-11, 13:14
Brytyjscy specjaliści opracowali test śliny badający DNA, pozwalający wykryć mężczyzn bardziej podatnych na raka prostaty. Informują o tym na łamach „New England Journal of Medicine”.
Rak prostaty - najczęstszy męski nowotwór
Rak prostaty jest najczęściej występującym nowotworem u mężczyzn. Na szczęście należy do tych mniej śmiertelnych, szczególnie wtedy, gdy zostanie wcześnie wykryty. Do jego wczesnego wykrywania wykorzystuje się test PSA, badający we krwi poziom antygenu specyficznego dla prostaty. Takie badanie może wskazywać na to, że rozwija się choroba, kiedy nie powoduje jeszcze żadnych objawów. Test ten nie zawsze jednak jest skuteczny.
Badacze od wielu lat poszukują nowych metod wykrywania bezobjawowej postaci raka prostaty. Jedną z nich może być test śliny opracowany przez brytyjskich specjalistów. Wykrywa on 130 mutacji zwiększających ryzyko raka prostaty.
Test ten wypróbowano na mężczyznach w wieku 55-69 lat. Wyselekcjonowano 10 proc. z nich z największym ryzykiem raka prostaty, których poddano dalszym badaniem diagnostycznym (biopsji prostaty oraz rezonansowi magnetycznemu). U 187 spośród 745 z tej grupy wykryto raka prostaty, a 103 wymagało leczenia.
Nowy test wykrywa agresywną postać raka prostaty?
Prof. Ros Eeles z Institute of Cancer Research w Londynie twierdzi, że nowy test ma tę zaletę, że pozwala wykryć mężczyzn zagrożonych agresywną postacią tego nowotworu. BBC News podaje przykład uczestniczącego w badaniu Brytyjczyka, który nie miał w rodzinie bliskich cierpiących na ten nowotwór. Tekst śliny wykrył u niego agresywną postać raka prostaty, co było dla niego zaskoczeniem. Jeszcze większe było ono wtedy, gdy test ten przeprowadzono u jego młodszego brata – w kolejnych badaniach diagnostycznych u niego również wykryto agresywną postać tego raka.
Obiecujące wyniki, ale na komercyjne wdrożenie trzeba jeszcze poczekać
Prof. Dusko Ilic z King’s College London zwraca uwagę, że choć dotychczasowe badania są obiecujące, to trzeba jeszcze przeprowadzić dalsze testy kliniczne, by wykazać faktyczną przydatność badania śliny. Jego zdaniem nie udowodniono jeszcze, że zwiększa on szanse przeżycia pacjentów lub poprawia ich jakość życia (po odpowiednio wczesnym wykryciu choroby).
Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztował test śliny i czy będzie opłacalne jego stosowanie w badania przesiewowych. Na pewno nie pojawi się zbyt szybko. W Wielkiej Brytanii nie będzie dostępny wcześniej niż za kilka lat.
Czytaj także:
- Nowotwór to nie zawsze wyrok. Dr Czarniecki o życiu z rakiem prostaty pod nadzorem lekarza
- Rak prostaty. Urolog: staje się chorobą przewlekłą jak cukrzyca
- Przełomowy test na raka prostaty? "To może być rewolucja"
Źródło: PAP/AM
REKLAMA