Tragiczny pożar w Pszowie. Władze miasta ogłosiły żałobę

Tragiczny pożar w Pszowie. Trwają oględziny ruin spalonego domu

Prokurator oraz biegły z zakresu pożarnictwa dokonują oględzin resztek spalonego budynku w Pszowie na Śląsku. W nocnym pożarze zginęło tam pięć osób, a dwie zostały ranne. Ogień pojawił się w budynku działającym jako hostel, choć formalnie niezgłoszonym jako taki. O oględzinach na miejscu tragicznego pożaru poinformował w mediach społecznościowych reporter Polskiego Radia Paweł Pawlica. 

Straż pożarna zakończyła działania ratowniczo - gaśnicze po pożarze hostelu w Pszowie. Czynności prowadzi teraz policja pod nadzorem prokuratury. Na razie nie wiadomo, czy budynek hostelu będzie nadawał się do dalszego użytkowania - poinformował na antenie Polskiego Radia 24 oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim, Sebastian Bauer.

Posłuchaj

Sebastian Bauer o stanie spalonego w Pszowie budynku po pożarze (IAR) 0:13

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Tragiczny pożar w Pszowie. Miasto wprowadziło żałobę 

W reakcji na tragiczne zdarzenie, w Pszowie ogłoszono żałobę. Wprowadził ją burmistrz tego liczącego 13 tys. mieszkańców miasta. "Po wczorajszych tragicznych wydarzeniach związanych ze śmiercią pięciu osób w pożarze budynku na ul. Lubomskiej, Burmistrz Miasta Pszów ogłosił dzisiaj żałobę w mieście. Z wielkim żalem łączymy się w smutku z rodzinami i bliskimi ofiar” - podano na stronie internetowej miasta.

- To największa tragedia, jaka zdarzyła się w mieście w ostatnim czasie, nie może pozostać bez odzewu ze strony miasta. Tak tragicznego zdarzenia nie pamiętam - tłumaczył w rozmowie z mediami burmistrz Pszowa Piotr Kowol. Jak wyjaśnił, żałoba została ogłoszona na jeden dzień - zostały wstrzymane wszystkie zaplanowane na poniedziałek imprezy, flaga na Rynku w Pszowie została opuszczona do połowy masztu.

Tragiczny pożar w Pszowie. MSWiA podało ostateczny bilans ofiar

Ogień wybuchł w Pszowie, w budynku funkcjonującym jako Hostel, choć formalnie niezgłoszonym jako taki. Zginęło pięć osób, dwie zostały ranne. Trzy ciała ofiar pożaru odnaleziono na pierwszym piętrze spalonego budynku, dwa - na poddaszu - przekazał w poniedziałek rano rzecznik MSWiA. Ranni to policjant i jedna z mieszkających tam osób - podał Jacek Dobrzyński.

Z ognia ewakuowano 12 osób - siedmiu mężczyzn i pięć kobiet. Jedną z nich uratował dzielnicowy, który podczas akcji podtruł się dymem i został przewieziony do szpitala. W działaniach uczestniczyło 120 strażaków i 34 samochody gaśnicze. "Wojewoda śląski potwierdził, że budynek, w którym doszło do pożaru, nie był zgłoszony formalnie jako hotel. Trwają ustalenia, co było przyczyną pożaru" - poinformował Jacek Dobrzyński na platformie X.

Tragiczny pożar w Pszowie. Ogień pojawił się wieczorem

Pożar został zlokalizowany w niedzielę o godz. 21.40. - Po przyjeździe na miejsce zdarzenia Straż Pożarna zastała cały obiekt dwupiętrowy i z poddaszem użytkowym zajęte ogniem. Rozwój pożaru był bardzo dynamiczny, w związku z czym najprawdopodobniej nie udało się tym pięciu osobom ewakuować w odpowiednim czasie z obiektu - relacjonował komendant główny PSP nadbryg. Wojciech Kruczek. Dodał, że obiekt jednorodzinny, w którym wybuchł pożar, jest połączony z częścią magazynową. - Nie było tam osób, które mogłyby być zagrożone skutkami tego pożaru - powiedział komendant. W kulminacyjnym momencie w akcji gaśniczej uczestniczyło 26 zastępów, czyli 95 strażaków.

Czytaj także: 

• W Kuźni Raciborskiej grasuje seryjny podpalacz. Służby biją na alarm
• Wybuchła bateria w telefonie. Akcja strażaków, uczniowie w szpitalu

Budynek, w którym doszło do pożaru, funkcjonował jako hostel, choć formalnie nie był zgłoszony jako taka instytucja. Szczegóły związane z działalnością właściciela lokalu wyjaśni prowadzone śledztwo.

Posłuchaj

Pięć osób zginęło w pożarze, do którego doszło wieczorem w Pszowie w Śląskiem. Ogień zauważono po godzinie osiemnastej. Strażakom i policjantom udało się ewakuować 12 osób - relacja Klaudii Dadury (IAR) 0:45

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Źródła: Polskie Radio/PAP/X/mbl/kor