Rosjanom brakuje uzbrojenia? Putin wskazuje na "niedostatki" w pewnych sferach

- Rosyjskim siłom zbrojnym brakuje niektórych rodzajów broni, choć w ostatnim roku znacznie zwiększono produkcję uzbrojenia - oświadczył rosyjski przywódca Władimir Putin na spotkaniu z przedstawicielami przemysłu zbrojeniowego.

2025-04-23, 13:28

Rosjanom brakuje uzbrojenia? Putin wskazuje na "niedostatki" w pewnych sferach
Władimir Putin przyznał, że Rosjanom na froncie brakuje uzbrojenia niektórych kategorii. Foto: PAP/EPA/VYACHESLAV PROKOFYEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Putin na spotkaniu z szefami zakładów zbrojeniowych: tej broni wciąż brakuje

Według Putina rosyjscy żołnierze otrzymali ponad 4 tys. pojazdów opancerzonych, 180 samolotów i śmigłowców oraz ponad 1,5 mln dronów różnego typu. Są jednak - jak powiedział - "niedostatki" w innych sferach. - Świetnie wiem, podobnie jak wielu uczestników dzisiejszego spotkania, że tej broni wciąż brakuje - oznajmił. 

Rosyjski przywódca docenił też rosnące znaczenie sztucznej inteligencji na polu walki. - Możliwości użycia AI są kolosalne. To będzie wielka przewaga na polu walki - podkreślił. 

Rosjanie atakują dronami. Nie żyje dziewięciu Ukraińców 

Co najmniej 9 osób zginęło w nocy w wyniku ataku rosyjskiego drona na miasto Marganiec w ukraińskim obwodzie dniepropietrowskim. Rosyjskie bezzałogowiec uderzył w autobus, którym jechali pracownicy jednego z przedsiębiorstw. Miejscowe władze donoszą, że ponad 30 osób zostało rannych. Marganiec to miasto położone kilka kilometrów od linii frontu, na północnym brzegu dawnego Zbiornika Kachowskiego na Dnieprze i naprzeciw zaporoskiej elektrowni atomowej w Enerhodarze, okupowanej przez Rosjan. 

Rosjania atakowali w nocy także obiekty w głębi ukraińskiego terytorium. Kilkanaście bezzałogowców uderzyło w obwód połtawski. Tam rannych zostało 6 cywilów. 2 osoby ranne zostały w ataku na obwód odeski. Rosyjskie drony atakowały też Charków i okolice miasta Browary pod Kijowem.

REKLAMA

"Oś chaosu". Sikorski apeluje do Chin w sprawie wojny w Ukrainie

Do wojny w Ukrainie, w kontekście wsparcia rosyjskiej agresji przez inne kraje, odniósł się w swoim exposé minister spraw zagranicznych. Radosław Sikorski stwierdził, że "nie wolno przymykać oczu na zachowanie krajów wspierających rosyjską wojnę i tworzących tak zwaną »oś chaosu«". Jak dodał, Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna nie tylko dostarcza Rosji broń, ale także wysyła swoje wojska na front, a Iran udostępnia Rosji technologię produkcji dronów Shahed.

Czytaj także: 

Ocenił też, że niepokojąca jest kooperacja rosyjsko-chińska. - Chiny w ciągu ostatnich trzech lat wyeksportowały do Rosji ogromne ilości produktów podwójnego przeznaczenia - takich jak sprzęt do nawigacji, drony, czy technologie zakłócania komunikacji elektroniczno-radiowej. Bez tego wsparcia agresja przyniosłaby mniej zniszczeń, zabrała mniej istnień ludzkich, a niewykluczone, że już doprowadziłaby do całkowitego załamania rosyjskiej gospodarki - mówił minister.

- Szanujemy naród chiński i jego wielką kulturę, różnimy się w podejściu do praw człowieka, ale podziwiamy skok modernizacyjny, jakiego ChRL dokonała w ostatnich dekadach. - Uważamy jednak, że Chiny stworzyłyby nową wartość w globalnym porządku, gdyby – a mają ku temu środki - doprowadziły do zakończenia kolonialnej wojny Putina w Ukrainie. Zamiast "wilczego wojownika" wolelibyśmy zobaczyć w Chinach posłańca pokoju"- podkreślił minister.

REKLAMA

Źródła: Polskie Radio/PAP/PolskieRadio24.pl/mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej