Szczęsny bohaterem mediów. "Być może najciekawsza historia w świecie futbolu"

Historia 35-letniego bramkarza Wojciecha Szczęsnego, który powrócił ze sportowej emerytury, a teraz walczy o łącznie cztery trofea, może być jedną z najciekawszych w historii piłki nożnej - ocenił portal ESPN. W sobotę polski bramkarz może zdobyć Puchar Hiszpanii.

2025-04-25, 15:30

Szczęsny bohaterem mediów. "Być może najciekawsza historia w świecie futbolu"
Wojciech Szczęsny. Foto: Rex Features/East News

Dylemat Szczęsnego

"Od kiedy dołączył do Barcelony, zasłynął równie mocno z palenia papierosów, medytacji i odświeżająco szczerego sposobu wypowiadania się, jak ze swoich występów na boisku. Ale to te ostatnie skierowały na niego światła reflektorów na końcowej prostej tego sezonu" - napisano w artykule na stronie internetowej ESPN.

Szczęsny i cała Barcelona wciąż mają szansę zakończyć sezon z czterema trofeami. Jedno już zdobyli - Superpuchar Hiszpanii, w którego finale w Arabii Saudyjskiej "Duma Katalonii" pokonała Real Madryt 5:2. W sobotę wystąpi w finale Pucharu Króla w Sewilli, także przeciw "Królewskim".

- Zobaczymy, czy będzie to jedna z najlepszych historii w piłce nożnej. Jest na pewno interesująca. Ale poczekamy, porozmawiamy ponownie pod koniec maja - powiedział polski bramkarz.

W materiale ESPN przypomniano, że we wrześniu, gdy ter Stegen doznał kontuzji, Polak cieszył się już życiem na emeryturze i doskonalił grę w... golfa w Marbelli. Jak relacjonowano, najpierw do Szczęsnego zadzwonił jego były kolega z reprezentacji Polski Robert Lewandowski, który jest piłkarzem Barcelony od 2022 roku. Później był telefon od Deco.

- Na początku nie byłem pewny, wszystko działo się szybko i zbyt chaotycznie. Ale oglądałem, jak gra ten zespół i spytałem sam siebie: "czy ta drużyna może dokonać czegoś niezwykłego w tym sezonie?" Tak. "Czy będę miał spokojne sumienie, jeśli powiem nie, a ona osiągnie sukces?" Nie. Gdybym patrzył na tę Barcelonę z kanapy w Marbelli z myślą, że mogłem być tego częścią, nie wybaczyłbym sobie - zaznaczył Polak.

Cichy showman

Poza boiskiem uchodzi za showmana, ale na placu gry to oaza spokoju.

- Prawie nigdy się nie denerwuje. To daje nam dużo spokoju, czujemy się bezpieczni wiedząc, że on tam jest - powiedział obrońca Eric Garcia.

Sobotni finał z Realem zaplanowany jest na godzinę 22. W La Lidze, w której Barcelona ponownie zmierzy się z "Królewskimi" 11 maja, kataloński klub prowadzi w tabeli z czterema punktami przewagi nad broniącymi tytułu "Los Blancos". Do końca sezonu pozostało pięć kolejek.

Czytaj więcej:

Źródło: PAP/BG

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej