Psycholog o relacji Igi Świątek z Darią Abramowicz. "Coś jest zdecydowanie nie tak"

Kiepskie wyniki Igi Świątek w tym sezonie sprawiają, że opinia publiczna coraz baczniej przygląda się jej sztabowi szkoleniowemu. Spore kontrowersje budzi zwłaszcza psycholog zawodniczki z Raszyna - Daria Abramowicz. W jej sprawie głos zabrał kolega po fachu - Jakub B. Bączek.

2025-05-14, 15:40

Psycholog o relacji Igi Świątek z Darią Abramowicz. "Coś jest zdecydowanie nie tak"
Iga Świątek i Daria Abramowicz. Foto: PAP/Marcin Cholewiński

Świątek w 2025 roku nie wygrała ani jednego turnieju, co spowoduje jej spadek na 4. bądź nawet 5. miejsce rankingu WTA. Poza wynikami niepokoi również zachowanie najlepszej polskiej tenisistki na korcie. Wybuchy płaczu, napady złości i gesty manifestujące bezradność niestety pojawiają się coraz częściej.

Z przykrością obserwuję to, co dzieje się z Igą Świątek. Niedawno czytałem jej wywiad, który niestety przypominał mi teksty PR-owe pisane na zamówienie. Problem jednak istnieje i myślę, że dostrzega go nawet osoba spoza świata sportu - powiedział Jakub B. Bączek, były trener mentalny polskiej rerezentacji w siatkówce, w rozmowie z "Faktem".

Ekspert przyznał, że przypadek Igi Świątek i Darii Abramowicz jest szeroko dyskutowany w środowisku psychologów sportowych.

Traktuję to jako przestrogę dla wszystkich specjalistów pracujących ze sportowcami: należy wspierać, wzmacniać i uniezależniać klientów, a potem schować się w cieniu. Kiedy psycholożka jest na pierwszym planie dyskusji, coś zdecydowanie jest nie tak - ocenił.

REKLAMA

Bączek podkreśla jednak, że nie zna dokładnej sytuacji wewnątrz sztabu Igi Świątek i nie zamierza ferować w jego sprawie wyroków.

To wie tylko Iga. Będę jej z całego serca kibicował. Kibicuję również jej psycholożce, bo na pewno można zrobić wiele dla tej zawodniczki. Dobrze, że ma psycholożkę, ale metody powinny dawać Idze większe poczucie samodzielności. Etyczne postępowanie w tym zawodzie wymaga od nas, by uniezależniać podopiecznych. Praca trenera mentalnego kończy się w szatni. Na boisku zawodnik musi być samodzielny - zastrzegł.

Po odpadnięciu z turnieju w Rzymie Świątek zamierza odpocząć od startów i wrócić dopiero na Roland Garros. Wielkoszlemowy turniej w Paryżu rozpocznie się 25 maja. Polka triumforała tam aż cztery razy.

Czytaj więcej:

Źródło: "Fakt"/PolskieRadio24.pl/BG

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej