Nawrocki sam odpowiadał na pytania w Końskich. Doszło do przepychanek

Debata w Końskich. Doszło do przepychanek

W świętokrzyskich Końskich odbyła się debata przedwyborcza TV Republika. W pewnym momencie temperatura sporu politycznego wyraźne wzrosła. Zwolennicy Trzaskowskiego i Nawrockiego wdali się w słowne utarczki. Kiedy przemawiać zaczął Nawrocki, jego słowa zagłuszały krzyki dwóch stron konfliktu, słychać było m.in. "Polska cała na Rafała!". W pewnym momencie doszło do przepychanek. Na rynku w Końskich pojawiła się też furgonetka, z której puszczano dźwięki. To nie spodobało się fanom kandydata popieranego przez PiS. Do akcji wkroczyła policja.

Karol Nawrocki sam na debacie w Końskich. Wspomniał o Trzaskowskim

Pierwsze pytanie zadał lider Ruchu Sprawiedliwości Społecznej Piotr Ikonowicz, który spytał o politykę mieszkaniową. Co odpowiedział Nawrocki? - Myślę sobie, bo to druga debata, na którą już nie przychodzi Rafał Trzaskowski, że sztab Rafała Trzaskowskiego zaczął właśnie w tym momencie produkować grafiki "Rafał Trzaskowski po raz drugi zwycięzcą debaty w Końskich" - powiedział.

Odnosząc się zaś do pytania Ikonowicza, kandydat popierany przez PiS zadeklarował, że będzie prezydentem, "który doprowadzi do uwolnienia ziemi państwowej pod budowę mieszkań przez spółdzielnie, przez samorządy gminne, przez gminy i przez powiaty". - A odpowiadając najkrócej, co trzeba zrobić - nie można zachowywać się tak, jak w Warszawie, gdzie prezydent Rafał Trzaskowski buduje tylko 60 mieszkań komunalnych rocznie. Oddają całe pole deweloperom i 14 tysięcy mieszkań budują deweloperzy - podkreślił Nawrocki.

Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca.

• Trzaskowski w Kaliszu odpowiadał na pytania mieszkańców. "Nie będziemy robili ustawek"
• Trzaskowski czy Nawrocki? Mentzen ogłasza decyzję ws. drugiej tury
• Kurski: wrócę do TVP. Nawrocki odpowiedział: po moim trupie

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/pb/k