Mołdawia na krawędzi. Rosja wysyła tysiące żołnierzy, ma plan

Rosja planuje rozmieścić 10 tysięcy żołnierzy w Naddniestrzu we wschodniej Mołdawii. Chce w ten sposób rozpocząć instalację prorosyjskiego rządu w tym kraju. - Proszę sobie wyobrazić presję, jaką Moskwa narzuciłaby takim ruchem. Te wojska stacjonowałyby bardzo blisko Rumunii, członka NATO - powiedział premier Mołdawii Dorin Recean.

2025-06-04, 16:30

Mołdawia na krawędzi. Rosja wysyła tysiące żołnierzy, ma plan
Rosyjscy żołnierze podczas parady wojskowej na Placu Czerwonym w Moskwie. Foto: Alexander Zemlianichenko/Associated Press/East News

Premier Mołdawii ostrzega: Moskwa chce przejąć władzę

Szef rządu Mołdawii Dorin Recean poinformował w wywiadzie z "Financial Times", że Rosja pilnie przygotowuje się do rozmieszczenia nawet 10 tysięcy żołnierzy w regionie Naddniestrza. Według premiera działania te wpisują się w szerszą strategię Moskwy, której celem jest destabilizacja Mołdawii oraz wpłynięcie na wynik wyborów parlamentarnych jesienią 2025 roku - pierwsza tura odbędzie się 28 września. - Rosja chce przejąć władzę i zainstalować marionetkowy rząd - zaalarmował Recean. Co istotne dla Europy, siły rosyjskie mogłyby wtedyzaatakować Ukrainę z terytorium separatystycznej republiki.

Zainstalowanie prorosyjskich władz w Kiszyniowie jest również istotne z innego powodu. W posowieckim magazynie w miejscowości Cobasna, przy samej granicy z Ukrainą, znajduje się magazyn amunicji. Jest to największy tego typu obiekt w Europie Wschodniej. Znajduje się tam 20 ton amunicji, z czego około 6 ton wciąż nadaje się do użytku. Według ekspertów potencjalna eksplozja w tym miejscu osiągnęłaby siłę 10 kiloton (bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę miała moc 15 kiloton).

Dezinformacja, kupowanie głosów, nielegalne przelewy. Oto plan Rosji

Mołdawskie służby wywiadowcze ujawniły, że Rosja zainwestowała już pokaźne środki w celu destabilizacji sytuacji w kraju. Odpowiadają one wartości 1 proc. PKB w Mołdawii. Kreml zamierza prowadzić zakrojoną na szeroką skalę akcję dezinformacji w internecie, kupować głosy oraz dokonywać nielegalnych transferów pieniężnych na rozmaite prorosyjskie organizacje.

Aktualnie w Naddniestrzu stacjonuje około 1500 rosyjskich żołnierzy. Oficjalnie pełnią misję pokojową. Władze Mołdawii od lat domagają się ich wycofania, uznając, że ich obecność jest sprzeczna z racją stanu. Rosja uzasadnia ten ruch koniecznością ochrony rosyjskojęzycznych obywateli.

REKLAMA

300 tys. kupionych głosów. Tak Rosja próbowała destabilizować Mołdawię

Przypomnijmy: w 2024 roku Rosja próbowała wpłynąć na wynik wyborów i referendum w Mołdawii. Głównym narzędziem było kupowanie głosów. Kluczową rolę odegrał wówczas prorosyjski oligarcha Ilan Sor. Wspierał on kandydaturę Alexandra Stoianogla, byłego prokuratora generalnego, formalnie niezależnego, ale popieranego przez prorosyjską Partię Socjalistów. Według szacunków mołdawskich władz jego sieć za pomocą koordynatorów kupiła łącznie około 300 tys. głosów. Naddniestrze to separatystyczna, nieuznawana przez społeczność międzynarodową republika na terytorium Mołdawii. Jest politycznie kontrolowana przez Kreml.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej