Szczere wyznanie Jannika Sinnera. Przez porażkę nie mógł spać
Lider światowego rankingu tenisistów Jannik Sinner chce wykorzystać turniej ATP w Halle jako szansę otrząśnięcia się po nieprzespanych nocach po bolesnej porażce w finale French Open. Włoch przegrał wtedy z Hiszpanem Carlosem Alcarazem, chociaż miał trzy piłki meczowe.
2025-06-15, 12:04
Turniej rangi ATP 500 na kortach trawiastych w Halle będzie pierwszym dla Sinnera po przegranej w finale wielkoszlemowego French Open w Paryżu 8 czerwca. Była ona dla niego wyjątkowo bolesna, bowiem w emocjonującym starciu wygrał dwa pierwsze sety, przegrał co prawda trzeciego, ale w czwartym prowadził już 5:3 i miał trzy piłki meczowe. Nie wykorzystał żadnej z nich, a Alcaraz zdołał wygrać tę partię oraz kolejną, zdobywając trofeum.
Podczas konferencji prasowej przed imprezą w Halle Sinner przyznał, że często myśli o tych niewykorzystanych meczbolach.
- Staram się zapomnieć o negatywnych rzeczach i zobaczyć, co mogę zrobić w Halle. Myślę, że dla mnie gra w kolejnym turnieju jest czymś pozytywnym, ponieważ każdy mecz to nowy początek i muszę być psychicznie gotowy, aby dać z siebie wszystko na korcie. Miałem już kilka nieprzespanych nocy, ale myślę, że każdego dnia jest lepiej - przyznał Tyrolczyk.
23-letni Włoch będzie w Halle bronić tytułu. Rozpoczynający się w poniedziałek turniej jest dla tenisistów etapem przygotowań do wielkoszlemowego Wimbledonu, który zostanie rozegrany od 30 czerwca do 13 lipca w Londynie.
- Pierwsza sesja treningowa była w porządku. Nie grałem od Paryża, więc moje ogólne odczucia na korcie nie były idealne. Myślę, że dobry gracz na trawie potrafi się dobrze poruszać. Piłka może się trochę dziwnie odbijać z powodu nawierzchni, a serwis musi być inteligentny. Zrobiłem na niej jednak krok naprzód w zeszłym roku i zobaczymy, jak pójdzie w tym sezonie - ocenił Sinner.
- Były trener Realu Madryt chce pracować z Polską. Zgłosił się do PZPN
- Chciał walczyć z Kuleszą o fotel prezesa PZPN. "Nikt się nie odważył"
- Opaska kapitańska wróci do Lewandowskiego? "Nikt nie ma prawa"
Źródło: PAP/BG
REKLAMA