Premier Tusk po RBN. "Nikt nie powinien kwestionować wyników wyborów"
- Na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego postawiłem bardzo wyraźnie kwestię wiarygodności wyborów. Obywatele muszą mieć pewność, że ich głosy zostały poprawnie policzone. Nie można pozwolić na zlekceważenie ani jednego głosu - powiedział po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego premier Donald Tusk.
2025-06-18, 15:05
Premier Tusk: podczas RBN postawiłem bardzo jasno kwestię wiarygodności wyborów prezydenckich
Premier Donald Tusk poinformował w środę po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, że bardzo jasno postawił na nim kwestię wiarygodności wyborów prezydenckich. Jak mówił, przekazał prezydentowi i prezydentowi elektowi, że rozwianie wątpliwości z nimi związanych jest w interesie państwa polskiego.
Tusk w oświadczeniu wygłoszonym po posiedzeniu RBN podkreślił, że z uwagi na fakt, że brali w nim udział zarówno urzędujący prezydent Andrzej Duda jak i prezydent elekt Karol Nawrocki, uznał za rzecz "absolutnie konieczną" powtórzenie, że nikt nie powinien kwestionować wyników wyborów prezydenckich. - Nie może być tak, że ktokolwiek - dlatego, że ma podejrzenia - uznaje, że te wybory są nieważne, albo że trzeba je powtórzyć - zaznaczył szef rządu.
Jak jednak podkreślił, obywatele mają prawo mieć pewność, że ich głosy zostały dobrze policzone, że nie doszło do manipulacji, nadużyć czy błędów na dużą skalę. Zaznaczył, że nie można pozwolić na zlekceważenie nawet jednego głosu. Tusk poinformował, że przekazał prezydentowi i prezydentowi elektowi, że w interesie państwa polskiego jest rozwianie wszelkich wątpliwości, aby nikt nie mógł kwestionować procedur wyborczych i wyniku wyborów.
Premier: wymieniliśmy z prezydentem elektem uwagę, że musimy się do siebie przyzwyczajać
Tusk przekazał też po posiedzeniu RBN, że wymienili z prezydentem elektem "dość oczywistą uwagę", że muszą się do siebie przyzwyczajać. - Jest naszym obowiązkiem i musimy się do siebie przyzwyczajać, takie są reguły gry. I będziemy tak czy inaczej współpracować w bardzo wielu dziedzinach, jeśli cała sprawa wyborów osiągnie szczęśliwy finał - powiedział szef rządu.
REKLAMA
- Pan prezydent elekt zauważył, że mimo wszystkich różnic jedna rzecz nas na pewno łączy, czyli Lechia Gdańsk, czemu trudno zaprzeczyć. To jest dość silna więź, wiec nie można tego lekceważyć - żartował. Tusk podkreślił, że obaj z Nawrockim zdają sobie sprawę, że "nadrzędnym interesem wszystkich w Polsce jest to, że instytucje państwowe, czy się kochają czy nie, bez znaczenia - muszą ze sobą współpracować w sprawach kluczowych".
Zaznaczył, że dwie takie kluczowe sprawy postawił na posiedzeniu RBN - to szeroko pojęte bezpieczeństwo narodowe w kontekście szczytu NATO, wojny w Ukrainie, wojny między Iranem i Izraelem, oraz bezpieczeństwo energetyczne. Podkreślił, że obie te kwestie są ze sobą powiązane.
Apel Tuska. "Po zmianie prezydenta utrzymać jedność ws. bezpieczeństwa"
Premier po posiedzeniu RBN podkreślił, że z prezydentem Andrzejem Dudą prowadził zgodną politykę w sprawach bezpieczeństwa, więzi transatlantyckich, sytuacji w Ukrainie. - Zarówno prezydent Duda, jak i ja przez te lata współpracy, czasami sporów, ale kontynuowaliśmy bezcenną zasadę, jaką był szeroki konsensus, szerokie porozumienie wszystkich głównych sił politycznych i instytucji państwowych, jeśli chodzi o bezpieczeństwo narodowe, NATO, relacje z Rosją, z Ukrainą czy UE - powiedział Tusk. Jak dodał, poprosił, aby po zmianie prezydenta RP, jeśli to jest tylko możliwe utrzymać jedność, konsensus i pełne współdziałanie w sprawie bezpieczeństwa, obrony, NATO, Ukrainy i Rosji.
- Zrobię wszystko, żeby ta dobra zasada dająca podwaliny bezpieczeństwa Polski, tzn. że mamy tu zgodną opinię, żeby ona dalej obowiązywała, zarówno rząd, premiera, prezydenta i podstawowe siły polityczne - zapowiedział Tusk. Jak mówił, pierwszym testem było środowe posiedzenie RBN i najbliższy szczyt NATO w Hadze, chociaż na nim Polskę będzie reprezentował jeszcze prezydent Andrzej Duda. - W Hadze jeszcze raz potwierdzimy, ze Polska ma jednolity, spójny pogląd na sprawy dotyczące bezpieczeństwa. Na następnym posiedzeniu, gdzie Polskę będzie reprezentował nowy prezydent oczekuję potwierdzenia tego jednolitego, wspólnego polskiego stanowiska w sprawach bezpieczeństwa - powiedział szef rządu.
REKLAMA
- PiS i KO idą łeb w łeb. Za nimi rośnie trzecia siła
- To koniec partii Mentzena? Wpłynął wniosek od PKW
- Bodnar widzi szansę na współpracę z Nawrockim. Chodzi o ważną ustawę
Źródła: Polskie Radio/PAP/mg
REKLAMA