Rekonstrukcja rządu. Polska 2050 chce wicepremiera i stawia na Pełczyńską-Nałęcz
- Myślę, że mam naprawdę wizję rozwojową, całościową, wielokrotnie o tym mówiłam i żadnej pracy się nie boję - mówiła w TVN24 ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz pytana, czy zostanie wicepremierką po rekonstrukcji rządu. W roli zastępczyni szefa widzi swoją partyjną koleżankę także lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
2025-06-28, 21:14
Pełczyńska-Nałęcz wicepremierką? "Żadnej pracy się nie boję"
Walkę o tekę wicepremiera dla polityka swojego ugrupowania po planowanej na lipiec rekonstrukcji rządu zapowiedział w ubiegły piątek na konferencji prasowej lider Polski 2050 Szymon Hołownia. - Jest jeszcze za wcześnie, żebyśmy podejmowali w tej sprawie decyzje, ale myślę, że pani minister Pełczyńska-Nałęcz byłaby w tym obszarze bardzo dobrą kandydatką - przekazał wtedy marszałek Sejmu.
Zapytana w sobotę, czy jest taki plan, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz odparła, że polityk Polski 2050 byłby "narzędziem, które pomoże dowozić rzeczy" w nowym gabinecie. - Polska 2050 to nie jest kwiatek do kożucha. Chcemy dowozić rzeczy, nie boimy się odpowiedzialności. Ja się odpowiedzialności nie boję. Myślę, że mam naprawdę wizję rozwojową, całościową, wielokrotnie o tym mówiłam i żadnej pracy się nie boję - odparła ministra funduszy dopytywana o objęcie teki wicepremiera.
- Dziś wicepremier może więcej niż minister, co nie znaczy, że minister nie ma swojej odpowiedzialności i sprawczości - stwierdziła. Podkreśliła też, że nominacja wicepremiera to decyzja szefa rządu. - Idealnie by było, że są wicepremierzy, którzy mają obszary swojej odpowiedzialności, wykraczające poza resorty - mówiła Pełczyńska-Nałęcz w TVN24.
Czytaj także:
- Rekonstrukcja rządu. Poseł KO: te dwa lata będą decydujące
- Ministra tłumaczy się z "afery instagramowej". Pełczyńska-Nałęcz: nie zarabiam na tym
Źródło: TVN24/PAP/Polskie Radio/mbl
REKLAMA
REKLAMA