Hołownia tłumaczy nocne spotkanie z Bielanem. Opublikował oświadczenie

"Wzmożenie i ekscytacja związana z moim wczorajszym spotkaniem nie jest ani uzasadniona, ani wskazana" - napisał na platformie X Marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Chodzi o nocne spotkanie lidera Polski 2050 z politykiem PiS Adamem Bielanem. 

2025-07-04, 18:21

Hołownia tłumaczy nocne spotkanie z Bielanem. Opublikował oświadczenie
Szymon Hołownia wyjaśnił, dlaczego spotkał się w nocy z Adamem Bielanem . Foto: Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Hołownia o spotkaniu z Bielanem: politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać

"Jestem jednym z niewielu polityków w Polsce, który - podkreślam - regularnie spotyka się z przedstawicielami obu śmiertelnie skłóconych obozów. Twardo stoję na stanowisku, że - zwłaszcza w obecnych czasach - politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać, inaczej pozabijamy się nawzajem. Uważam to za normę, nie za odstępstwo od niej, i nadal będę tak właśnie, jako marszałek Sejmu, postępował" - tłumaczył Szymon Hołownia w oświadczeniu. 

Kontrowersje wokół spotkania narosły, ponieważ odbyło się ono w godzinach nocnych w prywatnym mieszkaniu europosła PiS. Tak wynikało z informacji podanych przez dziennikarza Radia ZET Mariusza Gierszewskiego. Co więcej, fotoreporter "Faktu" miał zauważyć samochód, którym zazwyczaj porusza się Jarosław Kaczyński. Na miejscu widziany był również wicemarszałek Michał Kamiński. Marszałek Sejmu tłumaczył, że spotykając się z politykami wszystkich opcji, rozmawia o różnych kwestiach. 

O czym rozmawiali?

"Regularnie spotykam się i rozmawiam (tak jak dziś, bardzo dobre, 4-godzinne spotkanie) z liderami Koalicji. Okazjonalnie - także z opozycją. W ostatnich miesiącach rozmawiałem i z Jarosławem Kaczyńskim, i z Mariuszem Błaszczakiem, i Markiem Suskim, i Adamem Bielanem, i Michałem Wójcikiem oraz wieloma innymi politykami PiS. Czasem tematem rozmów jest ważna dla opozycji ustawa, czasem wymiana informacji o sytuacji bieżącej, np. w kontekście relacji z USA. Tak było i tym razem" - napisał lider Polski 2050

REKLAMA

Sama godzina spotkania to zdaniem Hołowni "nic nadzwyczajnego". Tłumaczył to napiętym grafikiem pracy. "Wczoraj o 21.30 wylądowałem w Warszawie po dniu wypełnionym obowiązkami marszałkowskimi w Gdańsku i Grudziądzu, a to był mój jedyny tego dnia "slot" na spotkanie i rozmowę. Koniec wyjaśnienia" - podsumował. 

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/X/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej