Turyści wchodzili w klapkach do La Scali. Włoska opera będzie wypraszać takich widzów

La Scala, słynna mediolańska opera, nie będzie już tolerować niestosownego ubioru. Dyrekcja - po przerwie - przywróciła zasady dotyczące dress code'u. Problem dotyczył głównie turystów.

2025-07-07, 13:24

Turyści wchodzili w klapkach do La Scali. Włoska opera będzie wypraszać takich widzów
La Scala wraca do dress code'u. Foto: Luca Bruno/Associated Press/East News

La Scala przywraca dress code

Goście La Scali znów będą musieli przestrzegać określonych zasad ubioru. Dyrekcja jednego z najsłynniejszych teatrów operowych na świecie ostrzegła na plakatach, że każdy, kto nie będzie stosował się do wytycznych, nie ma prawa wstępu do budynku. Nie otrzyma też zwrotu pieniędzy za bilet. Zabronione szorty, podkoszulki i klapki japonki. 

"Dyrekcja zachęca publiczność do wyboru ubrania zgodnego z powagą teatru, szacunkiem do niego oraz do innych widzów"- napisano na stronie internetowej słynnej sceny operowej, zainaugurowanej w 1778 roku. 

Dlaczego wcześnie wycofano się z dress code'u?

REKLAMA

Kodeks ubioru nie został nigdy odwołany, ale - jak przyznają media - w ostatnich latach faktycznie nie był egzekwowany. Do 2015 roku był on zapisany na odwrocie biletów i przewidywał wymóg garniturów w przypadku mężczyzn.

Sytuacja zmieniła się 10 lat temu wraz napływem turystów na odbywającą się w Mediolanie Światową Wystawą Expo. Wtedy dyrekcja odstąpiła od tego surowego wymogu. Potem postawiono na większą tolerancję, bo - jak argumentowano - ważne jest to, by młodzież przychodziła do teatru, a nie to, jak jest ubrana.

Problem dotyczy głównie turystów 
 
Okazało się jednak, że zazwyczaj młodzi ludzie przychodzą do La Scali ubrani formalnie i elegancko, czego nie można powiedzieć o wielu zagranicznych turystach. Obecnie wyjaśniono, że zakaz podkoszulków nie oznacza, że nie będą wpuszczane kobiety w bluzkach i sukienkach bez rękawów. 
 
Nowy regulamin w mediolańskim teatrze nie dotyczy tylko ubioru. Wprowadzono także zakaz wnoszenia napojów z zewnątrz. 
Agencja Ansa zauważa, że w obecnych czasach wymagane są też inne dobre maniery. Apeluje się, czasem bezskutecznie, by wyłączać telefony komórkowe podczas spektaklu i by nie zaglądać do nich w jego trakcie, bo światło ekranu przeszkadza innym widzom. 
 
W La Scali poproszono już wcześniej o to, by nie kłaść telefonów na balustradach loży, bo zdarzało się, że urządzenie spadło na widza siedzącego na parterze.

Czytaj także:

REKLAMA

Źródło: PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej