Bodnar o anomaliach w komisjach wyborczych. "Bez istotnego wpływu na wynik"
Ekspertyzy przygotowane przez prof. Jacka Hamana i prof. Andrzeja Torója na potrzeby śledztwa prowadzonego przez prokuraturę wykazały, że anomalie nie miały istotnego wpływu na wynik wyborów prezydenkich - powiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Zaznaczył jednak, że brak rozpoznania wszystkich nieprawidłowości przez Sąd Najwyższy położy się cieniem na legitymizacji Karola Nawrockiego.
2025-07-20, 18:25
Bodnar: anomalie bez istotnego wpływu na wynik wyborów
W przyszłym tygodniu ma zakończyć się ponowne przeliczanie głosów w 250 komisjach wyborczych, w których mogło dojść do nieprawidłowości. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar w rozmowie z "Rzeczpospolitą" odniósł się do zarzutów dotyczących przebiegu wyborów prezydenckich. Jak podkreślił, ekspertyzy przygotowane przez prof. Jacka Hamana i prof. Andrzeja Torója na potrzeby śledztwa prowadzonego przez prokuraturę wykazały, że owszem - wystąpiły anomalie, jednak nie miały one istotnego wpływu na ogólny wynik wyborów prezydenckich.
Na pytanie, czy ma wątpliwości co do prawidłowości wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta RP, Bodnar odpowiedział - mam jedynie wątpliwości co do tego, czy wszystkie protesty wyborcze zostały właściwie rozpoznane. Sąd Najwyższy powinien włożyć więcej energii i determinacji, by rozwiać wszelkie zastrzeżenia. I przede wszystkim powinien to uczynić prawdziwy Sąd Najwyższy, a nie Izba Kontroli Nadzwyczajnej.
"Cień na legitymizacji Nawrockiego"
Odnosząc się do decyzji marszałka Sejmu Szymona Hołowni o zwołaniu Zgromadzenia Narodowego i zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego, Bodnar przypomniał, że skierował do marszałka list, w którym przedstawił "kilkanaście wątpliwości i zarzutów dotyczących procedury przed Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN". Podkreślił też, że brak rozpoznania wszystkich protestów i zgłoszonych nieprawidłowości "rzuca cień na legitymizację prezydenta elekta".
- Problem polega na tym, że pan marszałek, kierując się - jak rozumiem - zasadą domniemania ważności wyborów prezydenckich, uznał, że po decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej należy zwołać Zgromadzenie Narodowe - stwierdził Bodnar. - Na decyzje polityczne pana Hołowni nie mam wpływu - dodał.
Czy zaprzysiężenie Karola Nawrockiego powinno zatem odbyć się 6 sierpnia? - Zaprzysiężenie zostało zapowiedziane i ogłoszone, a wszystko wskazuje na to, że się odbędzie. Niewiele więcej mogę w tej sprawie na tym etapie zrobić - stwierdził minister. Bodnar nie wykluczył, że się na nim pojawi. - To decyzja pana premiera. Jeśli uzna, że cały rząd powinien być obecny, oczywiście będę reprezentował resort sprawiedliwości - odpowiedział.
Posłuchaj
Politycy koalicji rządowej liczą, że przeliczenie głosów w komisjach, w których wykryto anomalie, pozwoli postawić zarzuty osobom odpowiedzialnym za ewentualne fałszerstwa. Panuje jednak zgodność co do tego, że wynik ponownego przeliczenia nie wpłynie na ostateczny rezultat wyborów prezydenckich.
Czytaj także:
Źródła: Polskie Radio/"Rzeczpospolita"