"Powieszą mnie kiedyś za te prawdy". Norwid na temat Polaków

Jedną ze swoich myśli na temat polskiego narodu i społeczeństwa Cyprian Kamil Norwid opatrzył zastanawiającym wstępem: "Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy…". Przeczuwał, że to, co dalej powie, do przyjemnych i łatwych spraw nie należy.

2025-08-20, 10:25

"Powieszą mnie kiedyś za te prawdy". Norwid na temat Polaków
François Joseph Delintraz, portret Cypriana Kamila Norwida (fragm.), 1861 r. . Foto: Polona/domena publiczna

Słowa te padły w liście Norwida do przyjaciółki Michaliny z Dziekońskich Zaleskiej. Pod datą 14 listopada 1862 przebywający od dawna na emigracji poeta pisał między innymi tak:

"Jesteśmy żadnem społeczeństwem.
Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym.

Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale, gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywarłem chrypiałbym, że Polska jest ostatnie na globie społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. (…)

Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnem społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszelkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne – monumentalnie znamienite. Ale tak jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł – i jesteś-my karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi…".

Serwis specjalny poświęcony Cyprianowi Kamilowi Norwidowi:

src=" //static.prsa.pl/18c6af74-3478-4b75-bc41-37b63c3bea80.file"

Czwarty wieszcz i diagnoza polskości

Nie są to słowa, które nadają się do patetycznego deklamowania przez polityków czy na szkolne akademie, do wypisania na patriotycznych sztandarach lub nie mniej patriotycznych koszulkach. Nie są to rzecz jasna i słowa (by uprzedzić potencjalne reakcje), które miałyby bezpodstawnie "prowokować", kogoś lub coś "umniejszać".

Wagę powyższych refleksji Norwida podkreślało wielu badaczy i miłośników tego znakomitego poety. Wśród tych ostatnich byli i Jan Paweł II, i ks. Józef Tischner. Jak jednak odczytywano te Norwidowską diagnozę o Polakach? Dlaczego nasz czwarty wieszcz wypowiadał się w taki bardzo gorzki sposób?

Portret Cypriana Kamila Norwida, ok. 1858 r. Fot. Polona/domena publiczna Portret Cypriana Kamila Norwida, ok. 1858 r. Fot. Polona/domena publiczna

Romantyk raczej antyromantyczny

Przypomnijmy: Cyprian Kamil Norwid chronologiczne należy do arcyważnej dla polskiej kultury epoki – do romantyzmu. Arcyważnej, bo to stąd właśnie biją źródła symboli i mitów definiujących polską tożsamość. To, jak do dziś Polacy rozumieją i przeżywają kwestie dotyczące wspólnoty, narodu, patriotyzmu – to wszystko ma swoje początki przede wszystkim w romantycznej literaturze.

Ale Norwid był twórcą wyprzedzającym swoją epokę. Czerpał z romantyzmu, a jednocześnie toczył z romantyzmem ostre spory. Dlatego był "zdecydowanym przeciwnikiem romantycznego egzaltowania się ojczyzną" (prof. Alina Witkowska). Obca mu była sakralizacja narodu, mesjańskie pomysły Mickiewicza. Miał w związku z tym na przykład krytyczny stosunek do romantycznej idei jednostki podporządkowanej zbiorowości.

Czyżby Norwid był "za mało patriotyczny"? Tak postawione pytanie nie ma oczywiście racji bytu. Autor "Mojej piosnki (II)" – skądinąd tekstu odpowiedniego na najbardziej podniosłe patriotyczne akademie – mówił o miłości do ojczyzny w sposób żarliwy, ale pogłębiony i dojrzały. I bardzo nowoczesny.

Narodowe górą, społeczne – "strach wspominać"

W zacytowanym na wstępie liście Norwid podkreślał, jak wielki i godny poszanowania jest patriotyzm Polaków. "Wszystko, co patriotyzmu i historycznego dotyczy uczucia, tak wielkie i wielmożne jest w narodzie tym, iż zaiste że kapelusz zdejmam przed ulicznikiem warszawskim (…)".

Ale zaraz dodawał – i to jest kluczowe dla tych gorzkich słów poety o współczesnych mu Polakach: "wszystko to, czego nie od patriotyzmu, czego nie od narodowego, ale czego od społecznego uczucia wymaga się, to jest tak początkujące, małe i prawie nikczemne, że strach wspominać o tym".

Jesteśmy narodem, mówił zatem Norwid, w którym poziom świadomości obywatelskiej jest zatrważająco niski i "początkujący". W którym to, co patriotyczne, jest sakralizowanie i idealizowane, ale nijak się ma do kwestii społecznych. A kwestie te – wówczas chodziło m.in. o podziały stanowe, o tragiczne położenie chłopów – były według Norwida zaniedbane i nierozwiązywane.

W innym liście Norwid pisał podobnie: "społeczeństwo polskie jest najlichsze, tak jak naród polski jest najpierwszy". Jak interpretował te listowe refleksje ks. Antoni Dunajski, wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, dla poety istotne było połączenie dwóch idei. "Uczucie narodowe" (emocje) powinno iść w parze z "uczuciem społecznym" (poczuciem obowiązku). Dopiero na "dwóch nogach", jak obrazowo pokazywał to Norwid w liście do Michaliny z Dziekońskich Zaleskiej, Polacy byliby "cali i poważni".

C.K. Norwid, "Solo", 1861 r. Fot. Polona/domena publiczna C.K. Norwid, "Solo", 1861 r. Fot. Polona/domena publiczna

"Ocalić człowieka w Polakach"

Dla Norwida ojczyzna "to wielki zbiorowy obowiązek". To wspólnota wartości i celów. "Ojczyzna – Ziomkowie – jest to moralne zjednoczenie, bez którego partyj nawet nie ma – bez którego partie są jak bandy lub koczowiska polemiczne, których ogniem niezgoda, a rzeczywistością dym wyrazów", pisał Norwid o świecie politycznym sprzed prawie dwóch wieków, choć wizja ta wydaje się niepokojąco uniwersalna.

Ojczyzna według Norwida to wspólnota przede wszystkim etyczna. Zatem taka, w którym wartości ogólnoludzkie, "człowieka obowiązki", są na pierwszym miejscu. "Z wielkim bólem mówił Norwid Polakom, że nie będą nigdy dobrymi patriotami, jeśli wpierw nie będą pracowali na swoje człowieczeństwo", pisał Jan Paweł II, przywołując chwilę później te niełatwe słowa: "Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł".

Z kolei prof. Andrzej Fabianowski, historyk literatury, podkreślał, że nasz czwarty wieszcz chciał "ocalić człowieka w Polakach". Człowieka dojrzałego i świadomego. "Powiedz ode mnie, komu chcesz, że (fanfaron) C.N. mówi, iż nic nie będzie poczciwego w narodzie, w którym Energia jest 100, a Inteligencja jest 3", głosił z sarkazmem Norwid. W innym liście dodawał jeszcze mocnej: (…) nie rozebrały i nie rozbierają Polski mnogie bataliony zaborców, jedno raczej: upijanie się nieoświeconym patriotyzmem – i brakiem odwagi cywilnej".

Od narodu do ludzkości

Temat Cyprian Kamil Norwid a "sprawa polska" jest rzecz jasna wielowątkowy. Cytowany na wstępie list i prawdy, za które "może powieszą kiedyś ludzie serdeczni", to zaledwie jeden z elementów skomplikowanej i niejednostronnej układanki pod hasłem "Norwid i Polacy". W mozaice tej powinny znaleźć się i inne kwestie – a wśród nich:

  • ważne dla poety związki Polski i chrześcijaństwa,
  • idea Europy, relacji Europy i Polski,
  • polska asymetria między myślą a czynem ("energią a inteligencją"),
  • idea ojczyzny, państwa i narodu.

Przyjrzyjmy się na koniec tej ostatniej kwestii.

– Norwid dążył do tego, aby być poetą uniwersalnym. Zwracał się do narodu, ale też do całej Europy, a ostatecznie do całej ludzkości – opowiadał w Polskim Radiu w 2021 roku prof. Kazimierz Braun. – Zwracał się do narodu, ale widział go szeroko. Chciał sytuować każdy naród, poczynając od polskiego, w kontekście szerokim, w kontekście europejskim i globalnym.

I drugi głos. W 2024 roku podczas uroczystości nadania Orderu Orła Białego znakomita znawczyni Norwida prof. Jadwiga Puzynina mówiła: "Ważne jako polemiczne wobec współczesnego nacjonalizmu są wypowiedzi poety podkreślające istnienie w każdym narodzie elementów nie tylko różniących, ale też łączących z innymi narodami". I zacytowała fragment Norwidowskiego tekstu, do którego odwoływali się również ks. Tischner czy Jan Paweł II. "(…) jeżeli powiedziało się iż naród składa się nie tylko z tego, co wyróżnia go od innych, lecz i z tego, co go z innymi łączy, to powiedziało się zarazem, że ta połączalności siła nie jest wcale żadnym ustępstwem, a tym mniej uszczerbkiem, ale owszem przymiotem zupełności charakteru i własnością dodatnią".

Źródło: Polskie Radio/jp

Jan Paweł II o Norwidzie w 180. rocznicę urodzin poety, vatican.va, 2021; "Chciał ocalić człowieka w Polakach". Sto czterdzieści lat temu zmarł Cyprian Kamil Norwid – rozmowa PAP z prof. Andrzejem Fabianowskim; Mieczysław Inglot, "Dwie ojczyzny – dwa patriotyzmy (Słowacki-Norwid)", ACTA UNIVERSITATIS WRATISLAVIENSIS No 3390, Prace Literackie LI, Wrocław 2011; Marek Stanisz, "Polska Norwida", "Studia Norwidiana" 40/2022; "Norwid Bezdomny. W 180. rocznicę urodzin poety", pod red. Jacka Kopcińskiego, Warszawa 2002; Ryszard Przybylski, Alina Witkowska, "Romantyzm", Warszawa 2023; Uroczystość nadania Orderu Orła Białego w dniu 3 maja 2024 r. Wystąpienie odznaczanej nim prof. Jadwigi Puzyniny, muzeumnorwida.com.  


Polecane

Wróć do strony głównej