Hel. Pożar restauracji i budynku OSP, są ranni

Pożar w Helu. Spłonęła część remizy strażackiej

W nocy z czwartku na piątek w Helu doszło do groźnego pożaru restauracji, który przeniósł się na sąsiednią remizę Ochotniczej Straży Pożarnej. Zgłoszenie o godzinie 2.42 odebrała Komenda Powiatowa PSP w Pucku. Na miejsce skierowano 12 zastępów straży pożarnej. Jak poinformował oficer prasowy mł. kpt. Maciej Kuptz, ogień zajął poddasze i elewację budynku strażaków. Dwóch ratowników zostało rannych, w tym jeden związany z helską jednostką.

Remiza strażacka uległa poważnym zniszczeniom. Z ogniem walczono do rana, a akcja gaśnicza zakończyła się dogaszaniem pogorzeliska. W mediach społecznościowych jednostka poinformowała, że części budynku nie udało się uratować.

"To nasze życie i wspomnienia"

W oświadczeniu opublikowanym po pożarze strażacy napisali, że "część remizy spłonęła, a my z bólem patrzyliśmy, jak płomienie niszczą miejsce, w którym od lat służymy mieszkańcom Helu".

Strażacy podziękowali mieszkańcom za pomoc w ratowaniu sprzętu i wyposażenia z garażu. "Z całego serca dziękujemy mieszkańcom Helu za bohaterską pomoc w wynoszeniu sprzętu i rzeczy z garażu naszej remizy. Wasza szybka reakcja i wsparcie pozwoliły uratować część mienia - to dla nas bezcenne" - wskazano.

Jednocześnie zaznaczono, że choć nikt więcej nie ucierpiał, to strata remizy jest wyjątkowo bolesna. "To nie tylko mury, to nasze życie, nasze wspomnienia, nasza codzienna gotowość, by nieść pomoc" - napisano. OSP Hel wezwała do wsparcia i solidarności, dodając: "wierzymy, że razem przetrwamy ten trudny czas i odbudujemy to, co straciliśmy".

Czytaj także:

• Netta Pierwsza. Zderzenie ciężarówek na Podlasiu, nie żyją dwie osoby
  
• Kuriozalna sytuacja na S19. Po drodze biegał osiodłany koń

Źródło: Polskie Radio/Interia/nł